Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:40
Reklama
Reklama
Reklama

Policja i straż miejska interweniują w sprawie kloszardów, ale to jak walka z wiatrakami

Policja i straż miejska interweniują w sprawie kloszardów, ale to jak walka z wiatrakami
W Kędzierzynie-Koźlu nasila się problem alkoholizmu i bezdomności. Kloszardzi okupują ulice, skwery, żebrzą pod sklepami, niekiedy są napastliwi. Mieszkańcy mają tego dosyć, wzywają policję i straż miejską, ale interwencje nie zawsze są skuteczne lub przynoszą chwilowy efekt.

Nasz niedawny artykuł po zgłoszeniach ze strony czytelników uwolnił emocje nagromadzone wokół problemu alkoholizmu, bezdomności i żebractwa, który jest coraz bardziej widoczny na ulicach Kędzierzyna-Koźla. Pod publikacją pojawiła się lawina komentarzy, w zdecydowanej większości domagających się bardziej stanowczych działań ze strony policji i straży miejskiej.

Więcej: Piją, zaczepiają i śpią na ławkach. Kloszardzi opanowali ulicę Wojska Polskiego

Choć publikacja dotyczyła ulicy Wojska Polskiego, na podstawie waszych komentarzy można by stworzyć całą mapę miejsc opanowanych przez kloszardów. To na przykład "bar pod kleszczem" na osiedlu Piastów, czyli miejsce regularnych libacji na terenie leśnym w pobliżu jednego z supermarketów. O problemie długo dyskutowano również na ostatniej sesji rady miasta z udziałem szefów policji i straży miejskiej.

Las na osiedlu Piastów "bar pod kleszczem"


W zeszłym tygodniu na ulicy Wojska Polskiego mundurowi z obu formacji pojawili się wraz z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Funkcjonariusze spodziewali się się komplikacji i je napotkali. Poza oporem ze strony samych kloszardów, zdarzyło się również, że w obronę wziął ich jeden z mieszkańców, który protestował podczas interwencji wobec mężczyzny śpiącego pod balkonem w okolicy przychodni.

- Gdy podjęliśmy interwencję, od jednego z mieszkańców usłyszeliśmy, że tak naprawdę powinniśmy zostawić tę osobę, bo łamiemy jej prawa, jest wolność i demokracja i jak ktoś chce leżeć pod balkonem, to może sobie leżeć. Takie reakcje mieszkańców na nasze działania wobec osób bezdomnych też się zdarzają (...) Byliśmy również świadkami, gdy jedna z osób, nienagabywana, podeszła do mężczyzn i wręczyła im pieniądze. Problem jest więc skomplikowany i nie sprowadza się tylko do przeganiania przez nas lub policję - opowiadał komendant straży miejskiej Aleksy Ptaszyński.

Radni również zauważyli, że miasto ma coraz większy problem z kloszardami. Pijani mężczyźni okupują na przykład okolice placu Surzyckiego na Pogorzelcu, o czym mówił przewodniczący rady miasta Andrzej Kopeć. Radna Grażyna Radka zwróciła natomiast uwagę na biesiady alkoholowe, które odbywają się na kozielskim targowisku, gdy tylko kupcy zakończą handel.

- Problem narasta. Być może zdarza się, że kogoś oburza interweniowanie wobec osób bezdomnych. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na liczbę komentarzy, które pojawiły się pod artykułem w KK24.pl. To jest przeważająca opinia społeczeństwa. Nie może być tak, że jakaś grupa osób, które nie kierują się podstawowymi normami, narzuca innym swoje zachowania i zmusza do ich tolerowania - stwierdziła wiceprzewodnicząca rady miasta Ewa Czubek, domagając się zaostrzenia działań wobec nietrzeźwych okupujących ulice. Mundurowi mają jednak ograniczone pole manewru.

- Jeżeli ktoś spożywa alkohol w miejscu publicznym, możemy zastosować pouczenie, mandat albo wniosek do sądu. Natomiast jeżeli osoba taka jest trzeźwa, nie dysponujemy środkiem prawnym, który pozwalałby przegonić ją w inne miejsce lub zabronić wstępu na ulicę. Działania, które były prowadzone wraz z MOPS polegały zatem głownie na motywowaniu do wyjścia ze stanu bezdomności. Dopiero jeśli taka osoba wyrazi zgodę, może zostać przewieziona do ośrodka. Strażnicy mogą interweniować tylko, jeśli dochodzi do wykroczeń - przyznał komendant Ptaszyński.

Policja natomiast zatrzymuje osoby będące pod wpływem alkoholu do wytrzeźwienia, ale też nie zawsze.

- Możliwe jest to, jeśli stan wynikający z upojenia bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu osoby nietrzeźwej lub innych osób albo gdy osoba taka swoim zachowaniem powoduje zgorszenie. Wówczas takie osoby są zatrzymywane w naszych pomieszczeniach, gdyż na terenie powiatu nie ma izby wytrzeźwień - zaznaczył Wiktor Chałupa, komendant Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.

Ulica Wojska Polskiego.


W ostatnim czasie, jak przekazał na sesji komendant Chałupa, z rejonu ulicy Wojska Polskiego do wytrzeźwienia zatrzymanych zostało 15 osób, które po upływie 12 godzin zostały zwolnione. Taki pobyt w komendzie to koszt 200 zł, ale opłata nagminnie nie jest regulowana.

- Wszyscy chcielibyśmy, aby tego problemu nie było, ale jako policjanci czy strażnicy miejscy możemy działać wyłącznie w granicach obowiązujących przepisów. Nawet jeśli ktoś jest bardzo nietrzeźwy, ale nie są wypełnione przesłanki, o których mówiłem wcześniej, zatrzymanie takiej osoby może być potraktowane jako bezprawne - konstatował Wiktor Chałupa.

Wraz z pogorszeniem się pogody kloszardzi będą mniej widoczni na ulicach, ale to nie oznacza przecież, że znikną. Problem przeniesie się do pustostanów i na klatki schodowe.

Powstała petycja do władz dotycząca problemu na ulicy Wojska Polskiego, wciąż można się pod nią podpisać: kliknij, aby przejść

bar pod kleszczem kk

bar pod kleszczem kk

bezdomni-policja-straz-miejska

bezdomni-policja-straz-miejska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

toudi wiartara 28.09.2018 18:05
Menele, romowie i romanowicz wszystko dla sm i miasta. Niech żyje nam!

wkoorw 11.09.2018 10:58
Myślę, że ładne klomby przy których można siedzieć cały dzień , wysoki poziom różnych imprez kulturalnych ( w tym wiele dla Romów), tolerancja miejscowych. Obietnica rewitalizacji Rynku również nie jest bez znaczenia...

SeaD 10.09.2018 15:19
Sami kloszardzi i romowie są w tym mieście. W niedzielę wieczorem godz 18 wybrałem się rowerem na kozielski rynek, było tam z 50 Cyganów i 6 meneli strach tam się poruszać. Dlaczego Cyganie tak chętnie przybywają do tego miasta? Przecież z większości polskich miast wyjeżdżają, a u nas się osiedlaja co ich tutaj tak przyciąga? Bo przecież nie miejsca pracy

Kris 10.09.2018 07:14
Brawo

Hustler80 08.09.2018 00:06
A kto Ci dał prawo ich tak nazywać..??

aka 06.09.2018 21:35
Że coś tam napiszesz, nie znaczy to że myślisz.Jak piszesz.

wkoorw 06.09.2018 21:33
Uzasadnij tą chorą propozycję. I skąd weźmiesz marki? Kup tez sobie mocniejsze leki.

Alina 06.09.2018 18:40
W Niemczech w latach siedemdziesiątych ludzie alkoholicy dostawali w magistracie codziennie 5 marek. Myślę, że można by to zastosować wobec naszych meneli.

Jola 05.09.2018 19:59
nooo pisalam o psach... komp bez polskich liter bo i po angielsku mus pisac;) chaos moj jak i lepetyna. Litosci poprzedniczka pisze... oki!;) Milego wieczoru.

Kosyl 05.09.2018 18:10
Debili do kwadratu, bo wspierają nie tylko alkoholików, ale również młodych narkomanów grasujących na po całym Nadmie!

wkoorw 05.09.2018 15:49
Nie pozdrawiam cię trollujollu co masz komputer bez polskich liter i chaos w łepetynie. Tyś już tu kiedyś o psach pisała, jak mogłem zapomnieć...

aka 05.09.2018 15:49
jola.Litości!!!

Jola 05.09.2018 15:09
hmmm.. no coz, racja jest jak pupa, kazdy ma swoja. Obiady nie kupuje "takim" indywiduum, czasami zaladuja koszyk chleb szynka, mleko owoce, konserwy. O obiad prosila nastolatka. Bezdomni raczej nie sa tam mile widziani. Matka tereska nie nie nazywaj, bo to bylo zlo wcielone, szczytowala patrzac na cierpiacych ludzi, twierdzac ze Jezus tez cierpial -wszystko jej oddali, ale jak ta zmija sie pochorowala to do USA na leczenie -za miliony oczywiscie. Skad je miala? -wiadomo... na naiwnosci ludzkiej zdobyte. Sorry wierzacy, ale ja sie do papierka z jej wizerunkiem nie pomodle, co najwyzej splune.. Myslenie nie boli i z niecierpliwoscia czekam na ksiazke o tej cwaniaczcze. Poki mafia watykanska sie panoszy to nie bedzie w sprzedazy. Juz czytalam ksiazke i papierzu Polaku, niech go szlag... kogo on zrobil najwazniejszym biskupem w Watykanie. Jak ukrywal pedofilow. Ksiazka na ten temat otrzymala nagrode Pultizera, kto chce to znajdzie tytul.Schodze, bo temat inny sie zacznie. Pozdrawiam mimo wszystko.

wkoorw 05.09.2018 14:43
Jola, Matka Teresa to przy tobie nic. Ale nie dam się przekonać, że te żule z WP to biedni ludzie o słabej psychice. To smrodliwe wrzody na tkance niebyt pięknego i bez tego miasta. Masz 2 ręce, nogi- zasuwaj do roboty. Nie masz dowodu osobistego i meldunku i nikt cię nie zatrudni a chcesz pracować? Rzadkie przypadki, ale się zdarzają- to jest temat dla ośrodków opieki. Takie ośrodki są również w naszym województwie. Tylko taki pijaczyna jak to napisałaś, musi chcieć. A nie chce. Jego obsrane prawo do wolności picia. A ty im jeszcze obiady kupujesz, gratuluję naiwności.

Jola 05.09.2018 14:09
ten "patos" jak to nazwales nazywa sie "Zycie". Jedni sobie zapracowali a inni nie. Wystarczy kop od zycia -depresja-siegniesz po alkohol i sie staczasz. Ja nie mijam obojetnie, wrecz przeciwnie, jak mnie ktos prosi o cos do jedzenia, to biore do sklepu -wozek i jazda kupuj co chcesz, oprocz alkoholu. Widzialam co brali, nawet skromnie bo cos ok. 200zl rachunek byl. Pod "Bar Gorniczy" w Srodmiesciu tez czesto ktos zaczepia -"czy mogliby panstwo mi kupic obiad?" ide tam i place za to co zamowi. I nie sa to "wyzsze polki" tylko zwykle pierogi badz zupa. Jesliby nikt nie pomogl taka dziewczyna siadze miedzy tymi "osranymi" i tez siegnie po alkohol... tak to sie zaczyna. Ja pomagam potrzebujacym, ty nie musisz. Pijanych powinni pozbierac z miasta, ale nie obdartusow trzezwych. Kazdy ma swoj powod biedy. Nad Niagara pijaczyna na pijaczynie badz narkomani leza pod murami, nikomu nie wolno ich tknac. Zaobserwowalam jakies 20-30 min i zjawia sie po nich samochod i wywozi. Ale jak... jak osobe ze szkla;) (Nie pod luksusowymi hotelami, tylko w drodze nad Niagare). I tak powinno byc w Europie. W Berlinie na dworcu widziales bezdomnych Polakow? Zatrzesienie i zaden nie chce do Pl.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ