Nadal trwają przedwyborcze pertraktacje prezydent Kędzierzyna-Koźla z Platformą Obywatelską. Wspólny start, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się oczywisty, dziś jest bardziej niż niepewny, a wręcz wszystko wskazuje na rozbrat.
Wybory samorządowe dopiero jesienią, terminy zgłaszania kandydatów daleko, jednak politycy nie śpią. W drugiej połowie maja swojego kandydata na prezydenta Kędzierzyna-Koźla przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość. To Andrzej Chrzanowski. Wiele miesięcy temu swój start zapowiedziała również obecna prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska. Nadal nie wiadomo jednak, czy zdecyduje się na szyld Platformy Obywatelskiej, czy też stworzy własny.
Choć Sabina Nowosielska przed prawie czterema laty ubiegała się o fotel przy Piramowicza z poparciem PO, nigdy do tego ugrupowania nie należała. Zwycięstwo w wyborach przypieczętowało ich sojusz, jednak z czasem zaczęły pojawiać się rozdźwięki. W kluczowych sprawach prezydent nadal może liczyć na poparcie dysponującego największą liczbą szabel w radzie miasta klubu PO, co zapewnia jej sprawne rządzenie. Coraz wyraźniej jednak wyodrębnia się frakcja mniej entuzjastyczna wobec polityki realizowanej przez urząd miasta.
Jej twarzą w ostatnim czasie jest wiceprzewodnicząca rady miasta Ewa Czubek, która na forum publicznym, zaliczyła już kilka słownych utarczek z prezydent Nowosielską. Pomiędzy paniami wyraźnie iskrzy, a fakt, że to właśnie nazwisko Ewy Czubek ostatnio zaczyna pojawiać się w kontekście kandydata rezerwowego w przypadku niepowodzenia rozmów z Sabiną Nowosielską, sprawia, że sytuacja robi się tym bardziej ciekawa. Również Michał Nowak, który pod koniec zeszłego roku przejął stery lokalnych struktur PO, nie wydaje się entuzjastą powtórzenia poprzedniej konfiguracji wyborczej za wszelką cenę.
A ta jest wysoka. Oficjalnie zarówno Sabina Nowosielska, jak i przedstawiciele PO, nie zdradzają kulisów toczących się rozmów, przekazując jedynie, że wciąż są one prowadzone i wszystko jest możliwe. Kwestie najbardziej drażliwe to nazwa projektowanego komitetu - czy pojawi się w nim nazwisko Sabiny Nowosielskiej i w którym członie, a także rozdział miejsc na listach. Jak słyszymy, prezydent chciałaby iść do wyborów szeroko, łatki partyjne odkładając na drugi plan, sięgając przy tym po ludzi, którym nierzadko daleko do PO. Ugrupowanie natomiast chce przede wszystkim promować kandydatów z własnego środowiska.
Z rachub wyborczych najwyraźniej jednoznacznie nie wynika, czy korzystniej będzie wystartować razem, czy też jednak zawalczyć o serca wyborców osobno. Jeśli zrealizuje się drugi wariant, w ferworze kampanii z pewnością nie uda się uniknąć bratobójczej walki, z której każdy wyjdzie poobijany. Kontrkandydaci, ci jawni, jak i ci na razie utajeni, tylko na to czekają.
Decydujące rozmowy Sabina Nowosielska - Platforma Obywatelska miały się odbyć jeszcze w tym tygodniu, przełożono je jednak o kilka dni.
Rozmowy ostatniej szansy Sabiny Nowosielskiej z Platformą Obywatelską
- Grzegorz Stępień
- 08.06.2018 12:57
Data dodania:
08.06.2018 12:57
Napisz komentarz
Komentarze