Takich rzeczy nie widzi się często. Mieszkańcy, którzy przyjechali dziś po południu do Lidla przy ulicy Gazowej, przecierali oczy ze zdumienia. Robili zdjęcia, uśmiechali się lub też klęli pod nosem.
Nie wiadomo, kto jako pierwszy wpadł na pomysł, żeby zaparkować przy wjeździe na parking, zastawiając drogę innym kierowcom - starszy pan z mercedesa, czy młoda kobieta z volkswagena. Efekt był jednak piorunujący. Przejazd między miejscami parkingowymi został całkowicie zablokowany.
Kierowcy musieli robić rundkę dookoła parkingu, aby na niego wjechać i pokonać tę samą trasę, by wydostać się na ulicę. Po kilkunastu minutach na miejscu zjawił się starszy pan z mercedesa, który wypalił papierosa i jakby nigdy nic pojechał w swoją stronę. Oczekiwanie na kierowcę volkswagena trwało nieco dłużej.
Okazała się nim być młoda kobieta, na którą czekał komitet powitalny. Za swoje mistrzowskie parkowanie zebrała oklaski od innych kierowców. Młoda kierująca tłumaczyła, że na miejscu nie widziała zakazu. - Każdemu może się zdarzyć - rzuciła na odchodne.
MATOŁKI: "Mistrzowskie" parkowanie pod Lidlem. Inni kierowcy bili brawo
- 20.03.2018 14:59
Napisz komentarz
Komentarze