Po blisko czterech latach spędzonych na stanowisku dyrektora kozielskiego szpitala Marek Staszewski odchodzi do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Na własne życzenie został odwołany przez zarząd powiatu. Będzie pracował tylko do 1 listopada. Z ustępującym szefem SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu rozmawiamy o powodach odejścia oraz perspektywach dla naszego szpitala.
- Decyzja o pana odejściu zaskoczyła wielu ludzi. Jakie są powody, dla których zdecydował się pan zamienić Kędzierzyn-Koźle na Opole?
- Życie nauczyło mnie dwóch rzeczy: po pierwsze, żeby korzystać z okazji, a po drugie, żeby bardzo poważnie rozważać propozycje od poważnych ludzi. A tak właśnie się stało. Profesor Piątkowska zaproponowała mi przejście do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, a ja się zgodziłem.
- W jakiej kondycji pozostawia pan szpital? Przez lata przyzwyczailiśmy się do tego, że zadając to pytanie nie sposób pominąć tematu finansów.
- Moim zdaniem pod względem finansowym nasza sytuacja jest o wiele lepsza niż cztery lata temu. W ubiegłym miesiącu zaczęliśmy spłacać zadłużenie, które zastałem, przychodząc do szpitala. Bieżąca sytuacja jest stabilna. Stać nas na to, by funkcjonować i płacić wszelkie zobowiązania. Po wejściu w życie ustawy tworzącej tzw. sieć szpitali problemy ekonomiczne powinny być mniejsze. Przed nami są wyzwania w postaci dużych programów inwestycyjnych. Trzy umowy zostały podpisane, aplikujemy o kolejną. Będziemy modernizować oddział intensywnej terapii, kupować sprzęt o wartości około 4 milionów złotych. W tym momencie można powiedzieć, że moja rola w szpitalu się skończyła.
- Jak podsumuje pan czas spędzony w Kędzierzynie-Koźlu?
- Udało mi się trafić do dobrego zespołu. Od samego początku mówiłem, że kluczem do sukcesu będzie konsolidacja wokół celów postawionych przed szpitalem. W tym momencie szpital jest w miejscu, na które zasługuje. Mam nadzieję, że uda się je utrzymać i osiągnąć jeszcze wyższy poziom.
O przyszłość szpitala zapytaliśmy starosty powiatu Małgorzaty Tudaj:
- Na pewno nie będzie łatwo zastąpić dyrektora Staszewskiego, który bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę. Mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć podobnej klasy menadżera i utrzymać standard naszego szpitala. Niebawem powołamy w tym celu komisję konkursową – zapowiada starosta powiatu Małgorzata Tudaj.
Reklama
„Moja rola w szpitalu się skończyła” – dyrektor Marek Staszewski o swoim odejściu
- KK24
- 26.09.2017 11:57
Data dodania:
26.09.2017 11:57
Napisz komentarz
Komentarze