Skoro apele nie od odnoszą wystarczającego skutku, policjanci w praktyce pokazują kierowcom, na czym polega jazda na suwak.
Po zamknięciu przejazdu pod wiaduktem w centrum Kędzierzyna-Koźla większość samochodów kieruje się na obwodnicę. Szczególnie w godzinach komunikacyjnego szczytu na odcinku od ronda Millenijnego aż do ronda Grunwaldzkiego potrafią tworzyć się potężne korki. Ponieważ droga jest dwupasmowa, policja zaleca kierowcom, aby poruszać się na tak zwany suwak, co znacznie skraca długość zatoru i usprawnia komunikację. Nie wszyscy kierowcy się do tego stosują, a są też tacy, którzy jazdę dwoma pasami próbują uniemożliwić, będąc święcie przekonanym, że w ten sposób temperują „cwaniaków” próbujących ominąć korek. Dlatego sami są nazywani „szeryfami”. Bardzo często to kierowcy ciężarówek. Za takie samozwańcze regulowanie ruchu można słono zapłacić.
- Policjanci zdecydowanie reagują na przypadki blokowania lewego pasa ruchu i nakładają mandaty na kierowców, którzy w ten sposób zachowują się na drodze, utrudniając jazdę innym pojazdom. Jest to wykrocznie – przestrzega podkomisarz Magdalena Kowalska z Komendy Powiatowej Policje w Kędzierzynie-Koźlu.
W ostatnich dniach policjanci ręcznie „ otwierają i zamykają” suwak na obwodnicy. Jeden funkcjonariusz kieruje pojazdy na lewy pas ruchu, a kilkaset metrów dalej tuż przed rondem drugi pilnuje, aby kierowcy z prawego pasa płynnie wpuszczali ich z powrotem.
- Policjanci pomagający kierowcom będą pojawiać się na alei Armii Krajowej okresowo w godzinach szczytu komunikacyjnego aż do ustąpienia utrudnień komunikacyjnych – zapowiada podkomisarz Kowalska.
Korki na obwodnicy Kędzierzyna-Koźla z lotu ptaka.
Reklama
Policjanci ręcznie otwierają i zamykają suwak na obwodnicy. Kary dla "szeryfów"
- 24.04.2015 10:34
Napisz komentarz
Komentarze