Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 września 2024 20:32
Reklama
Reklama

Liczba mieszkańców Kędzierzyna-Koźla ponownie spadła. Jest nas mniej niż 58 tysięcy

Liczba mieszkańców Kędzierzyna-Koźla ponownie spadła. Jest nas mniej niż 58 tysięcy
Z miejskiej ewidencji w minionym roku ubyło 770 osób – w ostatniego Sylwestra miasto liczyło 57979 mieszkańców. Dobre wieści dochodzą za to z miejskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Liczba urodzin w 2016 roku nieznacznie wzrosła, liczba zgonów wyraźnie spadła, a na trzy zawarte małżeństwa rozpadał się tylko jeden związek.

Ubytki zanotowało 12 z 16 miejskich osiedli. Niewielki wzrost liczby ludności zanotowano w Kłodnicy, Lenartowicach i Cisowej. Swój stan posiadania utrzymało Miejsce Kłodnickie (343 osoby).

Najwięcej krwi ubyło tym razem w Śródmieściu – 216 dusz. Osiedle to pozostaje jednak największe – liczy teraz 12183 osób. Pogorzelec po utracie 201 dusz skurczył się do 11172 osób. Na os. Piastów jak w 2015 roku ubyło 106 mieszkańców – zostało zatem 8333. Zmalały także: Blachownia do 2571 osób (-85), Zachód – do 5428 (-64), Stare Miasto do 3598 (-52), Sławięcice do 2611 (-38), Azoty do 1781 (-18), Rogi do 1200 (-11), Kuźniczka do 1081 (-11), Południe - do 734 (-6) i Przyjaźni do 512 (-6).

Powiększyły się populacje mieszkańców: w Kłodnicy - do 4159 osób (+23), w Cisowej do 1839 (+16) i w Lenartowicach do 434 (+5).

Dobre wieści dochodzą za to z miejskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Kozielski USC zarejestrował w 2016 roku 861 urodzeń (+19), 782 zgonów (-98), 298 ślubów (+11) i 114 rozwodów i separacji (-29). Nie wszystkie te zdarzenia dotyczą jednak mieszkańców miasta, gdyż rodziły się tu dzieci spoza Kędzierzyna-Koźla, a w szpitalu umierali mieszkańcy sąsiednich gmin. Podobnie kędzierzynianie rejestrowali swoje pociechy czy małżeństwa w innych USC.

Źródło: urząd miasta

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Q 14.03.2017 19:10
Myślę, że te statystyki nie są do końca doszacowane: - z roku na rok co raz więcej młodych ludzi wyjeżdża na studia do innych miast, tam się zagnieżdżają, stopniowo wtapiają w nowe miejsca i z czasem decydują się w nim pozostać - praca, sympatia, nowo założona rodzina, znajomi, możliwości rozwoju..., przenoszą tam swoje życie, ale niejednokrotnie dopiero z czasem decydują się na uregulowanie wszystkich spraw urzędowych (głównie meldunkowych), - sporo młodych osób wyjechało za granicę i to nie raz też jest niezauważalne w systemie.

po po 13.03.2017 15:24
Nie "ponownie" tylko systematycznie i to co najmniej od dziesięciu lat. Nie pomogą place zabaw dla psów - młodzi wyjeżdżają.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ