To oni dosłownie mają pod nosem źródło problemu, który spędza sen z powiek całemu miastu. Trudno zatem się dziwić, że to skażenie środowiska było głównym tematem poruszanym podczas spotkania władz z mieszkańcami Blachowni.
Stan powietrza w Kędzierzynie-Koźlu monitoruje stacja pomiarowa na osiedlu Piastów oddalona od strefy przemysłowej w Blachowni i sąsiadującego z nią osiedla o około dwa kilometry. To właśnie tam znajdują się zakłady produkujące benzen. Jakie więc byłyby wskazania aparatury, gdyby znajdowała się ona w samej Blachowni? Nad tym m.in. zastanawiali się mieszkańcy Blachowni, którzy przybyli na osiedlowe spotkanie z władzami miasta.
- Podejrzewamy, że stężenia na naszym osiedlu są dużo wyższe niż te odnotowywane na osiedlu Piastów. Nie ma u nas pomiarów, ale my to odczuwamy i martwimy się o nasze zdrowie. Nie możemy zrozumieć, dlaczego władze miasta i inne instytucje nie są w stanie nic zrobić, żeby ten problem zlikwidować – mówił jeden z mieszkańców.
Prezydent Sabina Nowosielska w skrócie opisała obecną, niełatwą sytuację. Pomimo gwałtownych wzrostów stężenia benzenu, norma średnioroczna nie jest przekroczona, a tylko taka obowiązuje. Służby odpowiedzialne za ochronę środowiska rozkładają więc ręce. Samo miasto z kolei nie ma kompetencji, by walczyć z trucicielem.
- Mimo to podjęliśmy szereg działań, aby określić źródło problemu. Zamierzamy uruchomić w Kędzierzynie-Koźlu stację meteorologiczną, dzięki której będziemy wiedzieć, z którego kierunku wraz z wiatrem nadchodzą zanieczyszczenia. Nie doszło u nas do przekroczenia normy średniorocznej, ale po sąsiedzku w Zdzieszowicach już tak. Zamierzamy także prowadzić pomiary za pomocą aparatury mobilnej na terenie całego miasta – zapowiedziała prezydent.
Mieszkańcy mieli też wiele obaw w związku z planami budowy zakładu przetwarzania zużytych opon. Przypuszczają, że uruchomienie instalacji przyczyni się do dalszego pogorszenia stanu środowiska.
Zakład powstanie na terenie dawnych zakładów chemicznych – są to działki prywatne. Miasto uczestniczy jedynie w procedurze wydania decyzji środowiskowej. Z dokumentacji przedstawionej przez inwestora wynika, że fabryka nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko – opony będą poddawane procesowi rozkładu, a nie spalane. Prezydent Sabina Nowosielska zapewniła, że podejmie się organizacji spotkania przedstawiciela inwestora z mieszkańcami, podczas którego mogłyby zostać wyjaśnione wszelkie wątpliwości, jeśli tylko będzie taka wola z ich strony.
Oczywiście, spotkanie nie było poświęcone wyłącznie zanieczyszczeniom. Prezydent Sabina Nowosielska wraz z wiceprezydentem Arturem Maruszczakiem zreferowali także najważniejsze tematy – głównie związane z inwestycjami i remontami - realizowane na terenie Kędzierzyna-Koźla, jak i w samej Blachowni, gdzie miasto przymierza się m.in. do dużej modernizacji parku Lotników, stworzenia boiska ze sztuczną nawierzchnią przy stadionie oraz dalszego doposażenia placu zabaw.
Mowa była też o wprowadzonych obniżkach cen ciepła dla odbiorców korzystających z miejskiej sieci ciepłowniczej.
- Jeszcze podczas mojej przedwyborczej wizyty u państwa jeden z mieszkańców poprosił mnie, abym przyjrzała się waszym rachunkom za ogrzewanie, które są dwa razy wyższe niż w innych częściach miasta – mówiła Sabina Nowosielska. – Zmieniliśmy formę zakupu gazu, dzięki czemu udało się wprowadzić już dwie obniżki ceny ciepła. Gdyby nie zmiana dostawcy, rachunki by wzrosły - wyjaśniała prezydent.
Reklama
Skażenie środowiska głównym problemem poruszanym podczas spotkania władz miasta z mieszkańcami Blachowni
- 16.02.2017 13:13
Napisz komentarz
Komentarze