33-letni mężczyzna malujący po murze przyłapany przez policję na gorącym uczynku

Ładny Graf

Coś mu się wielkiego stało? Zginął tragicznie? Chorował? Przykro mi bardzo, że odszedł, jakiekolwiek by nie były tego okoliczności i jakimkolwiek by nie był człowiekiem, ale wyobrażasz sobie co by było gdyby tak każdy, bez żadnych hamulców, po śmierci znajomego, kolegi, przyjaciela, sąsiada czy członka rodziny szedł w miasto wymalować gdzieś napis na jego cześć? Może od razu niech każdy znajomy tegoż zmarłego Piotra ruszy w miasto i swoje malowidło na jego cześć wysmaruje, na każdym budynku, murze czy czymkolwiek innym? Co prawda nie znałem go, ale jakoś powątpiewam - ze względu na zajście z napisem oraz przytaczane m.in. przez Ciebie kontrargumenty - by był dla tego miasta osobą wybitnie zasłużoną, w hołdzie której winien w centrum miasta powstać tego typu napis. Dla Ciebie, Twoich znajomych i być może jeszcze wielu innych był kimś ważnym - ale z pewnością nie dla całego miasta. Dlatego uprzejmie proszę o uszanowanie przestrzeni publicznej i nieeksponowanie swojej żałoby w tego typu sposób - zwłaszcza, że ów twór jest kiepskiej jakości i trudno ocenić pozytywnie jego walory. Dla mnie wiele osób w życiu jest ważnych i gdybym miał im czy to teraz, czy po śmierci składać hołd w ten sposób jak ten zatrzymany 33 latek - byłaby to po pierwsze forma tragicznie wręcz niewystarczająca, ale przede wszystkim - ośmieszająca te osoby, bądź ich śmierć - zwłaszcza, gdyby to była śmierć tragiczna. Jakiekolwiek by nie były okoliczności śmierci przytaczanej przez Ciebie osoby - tworzenie tego typu napisów w takich okolicznościach jest wykroczeniem. Nasz ład architektoniczny jest wystarczająco mocno zaburzony, by można było jeszcze pozwalać na tego typu bazgrolenie. Twoim tokiem rozumowania, ze względu na specyficzne okoliczności (których, rzecz jasna, nikt nie rozumie) można by każdy akt wandalizmu wytłumaczyć, obronić i puścić wolno. Może więc jeszcze powiesz, że te zniszczenia dokonane przy wyjściu z dworcu PKP od strony Pogorzelca za pomocą farby są formą sztuki, ekspresji, wyrażenia uczuć i nikt z tutaj obecnych nie ma prawa tego krytykować? Może to była forma podziękowania za remont dworca? Ja rozumiem, że kultura hip-hopowa ma swoje pewne wyróżniki - jak choćby graffiti - ale to, co pojawia się na kędzierzyńskich murach w większości przypadków jest zwykłą chuliganerią. Czy Tobie naprawdę nie przeszkadza, że miasto w ten sposób staje się coraz brzydsze?

Niznacie sytuacji. To mial być gest skierowany ky Ś.P. Piotrowi. Osobiscie uwazam to za bardzo ladny gest. Nic zlego nie namalował a wrecz przeciwnie.

Do joanka. A gdzie graffiti powinno być, jeśli piszesz że bywa tam gdzie nie powinno? Może na waszych czułkach, celem podkreślenia tępoty myślowej. Jeśli tego dnia pochowaliście kolegę, który myślał podobnie do was, to... Bóg z nim. A przy okazji... Poprawnie pisze się rozumiem.

Ta wrzuta ma taki przekaz, że udowadnia wasze tępe, ograniczone horyzonty myślowe.I cytując twoje genialne zakończenie "tyle w temacie"

Ogromnie współczuję straty kumpla, kimkolwiek był i jakkolwiek zmarł, niemniej żałoba nie może tłumaczyć bandyckich zachowań. Rozumiem, że ktoś chciał wyrazić swoje emocje w sposób typowy dla zmarłego i podkreślić w ten sposób jego osobę, ale w takim razie co ma zrobić najlepszy kumpel złodzieja gdy ten odejdzie? Pójść i okraść bank? Tłumaczenia, że tego typu napisy to wyraz ekspresji czy forma sztuki raczej słabo się bronią, zwłaszcza gdy spojrzeć na okoliczności - po pierwsze malunek ma niskie walory artystyczne, a po drugie powstał bez zgody zarządcy. Jeżeli komuś brakuje dreszczyku emocji, towarzyszącego zapewne przy tworzeniu tego typu malowideł, polecam spróbować sportów ekstremalnych. Upamiętnienie osoby zmarłego to bardzo ładny gest, niemniej można to uczynić na wiele innych sposobów. Jeżeli dla tych osób jedyną formą ekspresji i wyrażania uczuć jest niszczenie mienia, znaczy że są - niestety, ale - mocno ograniczeni. Niejednokrotnie straciłem kogoś bliskiego i nie przypominam sobie bym choćby przez chwilę pomyślał o zachowaniu podobnym do tego, o którym tu rozmawiamy. Myślę, że nie byłoby dużym problemem dogadać się z konkretnym zarządcą - czy to gminą, starostwem czy prywatnym właścicielem - by wyraził - np. nieodpłatnie - zgodę na wykorzystanie jego obiektu do stworzenia ustalonej grafiki.

oj wzruszyłem się. Teraz zamiast klepsydr będą grafiti wszędzie.

Przekaz jest taki, że zaświnił ścianę i teraz zapłaci z nawiązką za malowanie. Hołd to mógł sobie wyryć na czole tępym dłutem. Faktycznie nie wpadłbym na pomysł, żeby niszczyć mienie publiczne. Trzeba być głupim patusem żeby zrobić coś takiego.

Oddanie honoru!? Z takim argumentem nie ma co dyskutować. Inny idiota kochający Basię obsmarował świeżo pomalowane mosty w Koźlu i reklamy w Kłodnicy. Po prostu trzeba jaja takim ściskać w imadle aż zawartość ścieknie na podłogę. Wtedy mamy pewność, że następnego pokolenia idiotów nie będzie.

każdy się rozpisał a nikt nie wie jaki przekaz ma ta wrzuta,po was nigdy nikt nawet nie wpadnie na pomysł żeby coś takiego zrobić, tyle w temacie

Fakt że nie zawsze to graffiti jest tam gdzie powinno być ale w tym przypadku to ja akurat też to rozumie gościu chcial wyrazić stratę kumpla akurat tego dnia pochowalismy naszego kolegę ? emocje wzięły gore

niech ten idiota ''pomaluje'' sobie ściany w swoi mieszkaniu o ile go ma,a wy wszyscy którzy go bronicie zróbcie to samo. Normalne PATOGENY.

Dex. Myślałeś? Naprawdę? A czym to niby myślałeś?Puszką sparyu? Chyba jednak pocieszasz sam siebie pisząc "myślałem"

hejty jebane nikt z was nie wie ze "ten wandalizm" jest oddanim honoru dla kolegi, przyjaciela, znajomego... Myślałem że Ciebie nic nie złamie Piotrze.

Jakie emocje taki przekaz :)