Jeśli ktoś kiedyś wysili się na stworzenie rankingu najmniej fortunnych miejskich inwestycji ostatnich lat, plac zabaw przy ulicy Wieczorka ma szansę na podium. Od początku są z nim problemy, a teraz dochodzą kolejne. Urządzenia wymagają naprawy zaledwie kilka miesięcy po oddaniu ich do użytku.
Czytaj więcej:
Miasto buduje super plac zabaw. W planie dziesięciometrowa zjeżdżalnia
Miał być super plac zabaw, a jest… Komisja rewizyjna sprawdza inwestycję z budżetu obywatelskiego
Prokuratura nie będzie zajmować się placem przy Wieczorka. Według nadzoru też wszystko gra
Niepokojące sygnały dotyczące kondycji urządzeń zamontowanych na placu otrzymujemy od rodziców, którzy przychodzą tam z dziećmi.
- Niedawno pisaliście o tym placu. Niestety, po pół roku elementy już pękają jak kolorowa zjeżdżalnia, a te cienkie plastiki wyginają się na wszystkie strony. Straszna tandeta jak za takie pieniądze – napisał do nas pan Jan, a inny z czytelników, którego uwadze usterki także nie uszły, mówi wprost, że urządzenia się po prostu „rozłażą” i jeśli będzie to postępować w takim tempie, po kilku sezonach niewiele z nich zostanie.
Wybraliśmy się na miejsce. Rzeczywiście, gołym okiem widać wskazane usterki. Trafiliśmy na jeszcze jedną, być może najpoważniejszą, jeśli weźmiemy pod uwagę o bezpieczeństwo – jedna z podpór podtrzymujących zjeżdżalnię z kilkumetrowej wieży obsunęła się z miejsca, w którym pierwotnie się znajdowała.
- Niestety, nasze obawy się potwierdziły. Nie wiem czy z powodu złego montażu, czy z powodu jakości. Obawiam się, że to drugie – komentuje Krzysztof Słowik z rady osiedla Piastów.
Te i inne usterki zostały już zgłoszone urzędowi miasta, który administruje terenem. Naprawa zostanie dokonana w ramach gwarancji.
- Uszkodzenia zostały ujęte 8 sierpnia w protokole z oględzin usterek przy udziale rady osiedla Piastów, wykonawcy i miejskiego wydziału ochrony środowiska i rolnictwa jako użytkownika/administratora terenu. Wykonawca zgłosił nam usunięcie usterek w ramach 36-miesięcznej gwarancji. Odbiór tych napraw nastąpi 12 września – poinformował Jarosław Jurkowski z urzędu miasta.
Na obecną sytuację nakładają się wcześniejsze zawirowania wokół całej inwestycji. Została ona zrealizowana w ramach drugiej edycji budżetu obywatelskiego, gdy mieszkańcy wybierali jedno zadanie dla całego miasta, mając do dyspozycji milion złotych. Padło na modernizację terenu rekreacyjnego przy Wieczorka. Urząd od początku konsultował kształt inwestycji z radą osiedla. Dobierano m.in. właśnie urządzenia, które miały pojawić się na placu zabaw. Mieszkańcy przecierali więc oczy ze zdziwienia, gdy zobaczyli, co powstało na podstawie projektu. Zamontowane urządzenia są dużo skromniejsze niż te przestawione na ilustracjach w projekcie. Szkopuł w tym, że w dokumentacji nie opisano dokładnie ich parametrów. Wykonawca doszedł więc do wniosku, że ilustracje mają jedynie charakter poglądowy i stworzył to, co stworzył.
Urząd nigdy nie uznał, że są powody do zakwestionowania inwestycji. Przez chwilę zajmowała się nią komisja rewizyjna rady miasta, a jej członek radny Grzegorz Mateja złożył nawet zawiadomienia do prokuratury i nadzoru budowlanego, ale tu także nie dopatrzono się naruszeń. W rezultacie do dzisiaj nikt nie poczuwa się do winy.
Reklama
Plac przy Wieczorka znowu sprawia problemy. Urządzenia się „rozłażą”. Interwencja mieszkańców
- Grzegorz Stępień
- 08.09.2016 18:10
Napisz komentarz
Komentarze