17 maja rano Marek Michalski z Kędzierzyna-Koźla wyruszył rowerem w podróż życia. 1 lipca przekroczył granicę z Armenią – celem swojej podróży.
Marek jest w drodze 1,5 miesiąca – jego codzienne przeżycia można śledzić na Facebooku, gdzie relacjonuje wyprawę. Tuż przed rozpoczęciem wyprawy opowiedział nam o swoich planach. Nie ukrywał, że będzie to największe wyzwanie podróżnicze w jego życiu. Całość wywiadu:
Marek Michalski z Kędzierzyna-Koźla wyrusza rowerem w samotną wyprawę do Armenii
- Dzisiaj około godziny 14:00 przekroczyłem granicę gruzińsko-armeńską. Przejechałem 97 km. Miałem szczęście, bo wiatr wiał mi w plecy. Charakterystycznym elementem Armenii są trawiaste góry i wzgórza bez drzew. Dobrze, że jadę rowerem, bo na granicy Francuz, który jechał na motorze musiał zapłacić 45 euro za niby ubezpieczenie. Kombinują żeby pozyskać kasę – relacjonuje Marek.
Wyprawa jak na razie przebiega bez większych komplikacji, choć oczywiście Markowi zdarzało się złapać gumę albo zmagać się z kaprysami pogody. Zobaczył wiele wspaniałych miejsc i spotkał pomocnych ludzi. Trzymamy kciuki za szczęśliwy powrót do domu!
Reklama
Udało się! Marek Michalski z Kędzierzyna-Koźla dotarł rowerem do Armenii!
- Redakcja
- 01.07.2016 17:22
Napisz komentarz
Komentarze