Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 18:50
Reklama
Reklama

W tym roku wyścigu samochodowych wraków nie będzie. Imprezy nie ma gdzie zorganizować

Jedna z najlepszych imprez plenerowych ostatnich lat w Kędzierzynie-Koźlu, a według wielu najlepsza, w tym roku nie będzie miała kontynuacji. Organizatorom nie udało się znaleźć odpowiedniego terenu do rozegrania zawodów.

Wrak-Race Kędzierzyn-Koźle był wydarzeniem organizowanym oddolnie przez Automobilklub Kędzierzyńsko-Kozielski i grupę zapaleńców na czele z Pawłem Budziarem i Przemkiem Kostarczykiem. Imprezy w podobnej formule odbywają również w innych częściach Polski. Idea jest prosta – na torze rywalizuje samochodowy złom. Wartość auta nie może przekroczyć tysiąca złotych. Wiele z nich dokonuje wtedy żywota. Dla fanów motoryzacji biorących udział w wyścigu to jednak wielka frajda. A dla kibiców żywiołowe widowisko.

W Kędzierzynie-Koźlu wraki po raz pierwszy ścigały się w 2014 roku na nieczynnym torowisku w Kłodnicy. Rok później imprezę udało się przenieść na prywatny teren za halą sportową i to był już prawdziwy hit. Niestety, mieszkańcy okolicznych domów przyjęli ją dużo mniej entuzjastycznie niż kibice. Aby uniknąć zatargów, organizatorzy tę lokalizację sobie odpuścili. Niestety w tym roku musieli też całkowicie zrezygnować z organizacji wydarzenia.

- Powodem jest brak odpowiedniego terenu. Nawet gdyby udało się go jeszcze znaleźć, zostało zbyt mało czasu na zorganizowanie eventu na odpowiednio wysokim poziomie, do którego staraliśmy się przyzwyczajać uczestników i kibiców podczas poprzednich edycji – tłumaczy Paweł Budziar.

Niewykluczone, że za rok organizatorzy spróbują reaktywować imprezę. O ile będzie dla niej dobry klimat. Przygotowanie tego rodzaju wydarzenia to wielka praca organizacyjna, w którą jak na razie nie udało się włączyć lokalnych samorządów. Władze miasta pytane jakiś czas temu o możliwość udostępnienia dla Wrak-Race obszaru należącego do gminy, oświadczyły, że nie dysponują odpowiednim terenem.

Tak było na Wrak-Race 2015: Część 1 | Część 2

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mietek 13.06.2016 15:40
Na byłym tartaku na pogorzelcu było by git tylko właściciel terenu byłby zainteresowany. To jest pytanie?

GeeK 13.06.2016 11:49
Jest jedno miejsce - teren praktycznie nie zamieszkały, na skraju osiedla, duży, wokół tylko sklepy tory i obwodnica. Mam na myśli działkę za zajezdnią autobusową na Pogorzelcu, przy ulicy Koszykowej, którą ponoć w ostatnim czasie interesowało się Leroy Merlin - na chwile obecną chyba nie ma lepszej lokalizacji :)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ