Kilka dni temu do komendy policji zgłosił się obywatel, który był świadkiem skrajne niebezpiecznego zachowania się kierowcy pojazdu osobowego na drodze. Zgłaszający przedstawiał zapis z kamerki samochodowej, która zarejestrowała bulwersujące zachowanie kierowcy osobowego fiata punto na drodze. Uwieczniony materiał przedstawia jak kierowca jedzie drogą krajową nr 94. Wyjeżdża ze Strzelec Opolskich i jedzie w kierunku Opola. Kierowca fiata przemieszcza się wiaduktem, a przed nim jedzie pojazd ciężarowy. Nagranie przedstawia jak obydwa pojazdy dojeżdżają do wierzchołka wzniesienia wiaduktu, i mimo tego, że pojazdy wjeżdżają pod górkę, to niecierpliwy kierowca fiata, mimo podwójnej linii ciągłej, przymierza się do manewru wyprzedzania. Widać jak kierujący co chwilę „wychyla” na przeciwległy tor sprawdzając możliwość wyprzedzenia, po czym wraca na swój pas ruchu.
Na filmie można zauważyć, że kierowca dawał do zrozumienia długami światłami kierowcy pojazdu ciężarowego, że ma zjechać na pas awaryjny, aby umożliwić mu wyprzedzenie go. Kierowca pojazdu ciężarowego nie reagował na agresywne zachowanie kierowcy osobówki. Zarazem należy zwrócić jeszcze uwagę, że kierowca fiata nie sygnalizuje manewrów i nie włącza kierunkowskazów.
Kierowca osobówki w momencie, gdy na przeciwległym pasie ruchu minął ciąg aut rozpoczyna manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu z ul. Cementową. Jest to skrzyżowanie, na którym bardzo często dochodzi do zdarzeń drogowych. Nagranie to budzi wiele kontrowersji, gdyż manewr wyprzedzania jaki widzimy na załączonym filmie, mógł mieć tragiczne skutki. Dodajmy, że kierowca fiata miał ograniczoną widoczność przez gabaryty tira, który zasłaniał mu pełen obraz skrzyżowania. Do tego w tym dniu panowały niekorzystne warunki atmosferyczne, padał deszcz oraz utrzymywała się mgła.
Mężczyzna jednym manewrem złamał kilka zasad ruchu drogowego, a mianowicie nie zastosował się do linii podwójnej ciągłej, korzystał ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami, nie sygnalizował manewrów, wyprzedził pojazd ciężarowy na skrzyżowaniu, najechał na powierzchnię wyłączoną z ruchu.
Piratem drogowym okazał się być 44-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Teraz kierowca musi mierzyć się z konsekwencjami za swoje niebezpieczne zachowanie na drodze. 44-latek może stracić uprawienia do kierowania, ponieważ za popełnione wykroczenia na jego konto mogą trafić aż 32 punkty karne. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
- W obliczu tragicznych zdarzeń drogowych jakie miał miejsce w naszym powiecie nie ma miejsca na pobłażanie agresywnym kierowcom. Dla strzeleckich policjantów bezpieczeństwo na drogach jest priorytetem. Mundurowi stanowczo reagują na wszelkie przejawy agresji drogowej i nie stosują taryfy ulgowej wobec kierowców łamiących przepisy - przekazują policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze