Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 12 marca 2025 05:27
Reklama
Reklama
Reklama

Puchar Polski nie dla ZAKSY. Kędzierzynianie przegrali ćwierćfinałowe starcie z Projektem Warszawa

W ćwierćfinale siatkarskiego Pucharu Polski doszło do hitowego starcia, w którym PGE Projekt Warszawa podejmował na własnym parkiecie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie stało na wysokim poziomie, obfitowało w widowiskowe akcje i dostarczyło kibicom wielkich emocji. Ostatecznie górą byli gospodarze, którzy po wygranej 3:1 wywalczyli awans do turnieju finałowego rozgrywek.
Puchar Polski nie dla ZAKSY. Kędzierzynianie przegrali ćwierćfinałowe starcie z Projektem Warszawa

ZAKSA do meczu ćwierćfinałowego przystępowała w zdecydowanie mocniejszym zestawieniu niż w ostatnich meczach PlusLigi. Do składu powrócił Bartosz Kurek, który prezentował dziś wyborną formę. Za sprawą mocnego początku atakującego ZAKSY oraz Rafała Szymury nasz zespół szybko odskoczył rywalom. Gospodarze w pierwszej fazie seta prezentowali się niemrawo i często popełniali błędy, co skwapliwie wykorzystali nasi siatkarze. Kędzierzynianie w końcówce obronili prowadzenie i zasłużenie zwyciężyli do 22.

W drugiej odsłonie gra wyrównała się. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na trzypunktowe prowadzenie, aby błyskawicznie tracić przewagę. Przy stanie 22:21 dla warszawian z kontrataku zapunktował Bartosz Kurek i kibice zespołu z Kędzierzyna-Koźla liczyli na pomyślny finał seta. Niestety najpierw w polu zagrywki pomylił się Mateusz Poręba, a po chwili asa zaserwował Jan Firlej i miejscowi mieli dwie piłki setowe. Już pierwsza próba zakończyła się powodzeniem, gdy piłka po ataku Kurka trafiła w antenkę i było 1:1.

Jeszcze większe emocje towarzyszyły trzeciej partii. Lepiej rozpoczęli ją gospodarze, którzy przez kilka minut utrzymywali dwupunktowe prowadzenie. W połowie seta ZAKSA straciła Igora Grobelnego, który niefortunnie upadł po bloku i najprawdopodobniej doznał urazu stawu skokowego. W jego miejsce na parkiecie zameldował się Jakub Szymański, który miał dobre wejście i zanotował nawet asa serwisowego, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie (19:20). W końcówce ZAKSA miała piłkę setową, ale miejscowi obronili się. Projekt wyszedł na prowadzenie po autowym ataku Szymańskiego, a przy stanie 26:25 asa posłał Artur Szalpuk i stołeczna ekipa objęła prowadzenie w meczu.

Kędzierzynianie mimo słabego startu w czwartym secie nie zamierzali odpuszczać i ambitnie walczyli. Przy stanie 14:10 nasz zespół wywalczył trzy oczka i trener miejscowych musiał prosić o czas. Chwilę po przerwie mógł być remis, ale w miejscowi zatrzymali Kurka w kontrataku. W końcówce gracze Projektu nie wypuścili już prowadzenia i to oni zagrają w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zostanie rozegrany w dniach 12-13 kwietnia w Krakowie.

PGE Projekt Warszawa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (22:25, 25:22, 27:25, 25:22).

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kibicc 21.02.2025 21:46
PR azotów z Jadzią i tzw. obecnymi "prezesami" już się nie sprzedaje. Przytulać się do zdjęć, ale nic nie dawać od siebie - słabe. Ludzie to widzą. W następnym kroku odpływ znanych nazwisk, dalsze braki w finansowaniu itd. Wobec braku pomysłów na funkcjonowanie "sponsora" tytularnego - rodzi się pytanie - dlaczego jeszcze jest tytularnym? Przecież w tym stylu nie widać nadziei na przyszłość - a już od roku mają władzę we własnych rękach.

MAREK 19.02.2025 08:29
Szkoda

ag 19.02.2025 08:13
kurek sam meczu nie wygra poręba rećko kubicki słabo od lat w tym klubie niema zmienników z jastrzebiem 0-3

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ