Ostatni turniej był pełen napięcia, a spotkanie z ekipą ze Szczecina określono mianem prawdziwej burzy z piorunami. Były tam wszystkie elementy, które sprawiają, że sport zapiera dech w piersiach – zacięte wymiany, błyskawiczne reakcje i piłki latające jak wystrzelone z armat. To widowisko nie tylko dla kibiców, ale także dla samych zawodników było emocjonalnym rollercoasterem.
- Walka była zacięta, a każdy punkt kosztował nas ogrom wysiłku - mówi Łukasz Dąbrowski. - Cieszymy się z wicemistrzostwa, choć brak mistrzowskiego tytułu zostawia lekki niedosyt. Ale taki jest sport – czasem decydują niuanse, a tabela nie kłamie - przyznaje
Drużyna ma za sobą udany sezon, w którym walczyła nie tylko o krajowe trofea, ale również reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej. Zdobycie wicemistrzostwa Polski to ukoronowanie roku, w którym CMC Aluron Paravolley sięgnęło także po Puchar Polski i wystąpiło w Eurolidze we Francji.
- To był intensywny czas, pełen treningów, wyjazdów i meczów. Jesteśmy dumni z naszych wyników i z tego, jak się rozwijamy jako zespół – dodaje Dąbrowski.
Chociaż sezon krajowy dobiegł końca, drużyna nie zamierza spoczywać na laurach. Po krótkim odpoczynku siatkarze wrócą do treningów, by w marcu rozpocząć przygotowania do Ligi Mistrzów, która odbędzie się w Leverkusen. To kolejne wyzwanie, które wymaga pełnej mobilizacji i skupienia.
- Liga Mistrzów to najwyższy poziom, ale wierzymy w nasze możliwości. Będziemy gotowi, by pokazać się z jak najlepszej strony – zapowiadają zawodnicy.
Napisz komentarz
Komentarze