Właściciele czworonogów od kilku tygodni ostrzegają się o przypadkach porozrzucania podejrzanego jedzenia m.in. w kozielskim parku oraz lesie na Pogorzelcu. Piątkowe popołudnie mogło zakończyć się tragicznie dla jednego z psów pana Piotra, który spacerował z czworonogami przy młodniku między aleją Partyzantów i torami kolejowymi. Po zjedzeniu czegoś z ziemi u jednego z psów w krótkim czasie pojawiły się bardzo poważne objawy zatrucia (źrenice rozszerzone, nie reagują na światło, pies słaniał się na nogach, wystąpiło nietrzymanie moczu, bojaźliwa reakcja na dotyk, zmysł słuchu i wzroku bardzo pogorszony, brak apetytu, pies zlękniony bez powodu, brak kontaktu, otępienie, wymioty, spowolniona praca serca). Konieczna była pilna wizyta w pełniącej nocny dyżur klinice weterynaryjnej w Katowicach.
Policja apeluje do właścicieli psów o zgłaszanie wszystkich niepokojących przypadków. Wobec ostatnich niepokojących sygnałów powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na nasze czworonogi.
Orientacyjnie zaznaczony teren, na którym doszło do podtrucia psa:
Napisz komentarz
Komentarze