Niestety problem zaśmiecania lasu wciąż wraca. Mimo wielu akcji nadleśnictw, a także akcji społecznych mieszkańców miasta, wciąż odkrywane są kolejne nielegalne wysypiska. I tak było i tym razem, ktoś stworzył sobie w lesie miejsce do spożywania alkoholu, które stało się wysypiskiem śmieci. Ogromna ilość plastiku i innych odpadów dosłownie otaczała prowizorycznie stworzoną altanę. Sam nadleśniczy Nadleśnictwa Kędzierzyn nie urywał zaskoczenia, że ktoś miał tyle sił i determinacji, aby przenieść lodówkę tak daleko w głąb lasu.
Sytuację nagłośniła Monika Juraszek, mieszkanka naszego miasta, która film przedstawiający ogrom śmieci wstawiła na swój profil na Facebooku. Zgłosiła sytuację nadleśniczemu.
- Nie wyrażam zgody na takie sytuacje, nie mieści mi się w głowie, żeby przejść obok takiego widoku i nie zareagować. Nie wyobrażalne jest dla mnie to, że w ogóle ktoś może robić takie rzeczy w miejscu, gdzie chodzimy po to, by odpocząć, zrelaksować się. Musimy reagować i zgłaszać, gdy tylko coś takiego widzimy. To, jak reagujemy, jest wyznacznikiem naszej kultury. W lesie absolutnie nie powinno być żadnych śmieci - mówi Monika Juraszek.
Nadleśnictwo Kędzierzyn zareagowało na zgłoszenie i rozpoczęło proces sprzątania.
- Cały czas apelujemy, aby nie śmiecić w lesie, prowadzimy wiele akcji edukacyjnych, lecz niestety ten problem wciąż wraca. No i tutaj mieliśmy taką niespodziankę. Będziemy rozbierać wszystko, co tam zbudowano i sprzątać. Prosimy zawsze o telefon do nas, gdy tylko widzimy takie wysypisko, my nie zawsze jesteśmy w stanie wyłapać wszystkie takie miejsca - mówi nadleśniczy Paweł Hajduk z Nadleśnictwa Kędzierzyn-Koźle.
Napisz komentarz
Komentarze