Broniący tytułu mistrzowskiego kędzierzynianie są faworytem do wygrania rywalizacji w grupie A, ich pierwszym rywalem był dziś prowadzony przez byłego trenera ZAKSY Daniela Castellaniego zespół mistrzów Grecji. Nasz zespół dobrze rozpoczął spotkanie i w połowie seta wyszedł na czteropunktowe prowadzenie. Kilka prostych błędów w szeregach naszego zespołu sprawiło, że przewaga bardzo szybko wyparowała i goście przejęli inicjatywę. W końcówce nasz zespół nie odzyskał skuteczności i goście cieszyli się z wygrania premierowej odsłony (23:25).
Przegrany set podziałał mobilizująco na naszych siatkarzy, którzy w kolejnej partii prezentowali się zdecydowanie lepiej. Goście dotrzymywali nam kroku tylko przez kilka minut, w połowie seta trzy punkty z rzędu zdobył Bartosz Bednorz i kędzierzynianie odskoczyli od przeciwnika. Tym razem nasz zespół nie zamierzał wypuszczać prowadzenia z rąk i pewnie wygrał do 20.
Przez większą część drugiego seta wydawało się, że ZAKSA nie będzie miała najmniejszych problemów z rywalem i szybko podwyższy prowadzenie. Gospodarze prowadzili już 23:16 i stało się coś co wprawiło w osłupienie kibiców naszego zespołu. Zespół trenera Sammelvuo nie skończył siedmiu akcji z rzędu i goście zakakująco doprowadzili do gry na przewagi. Grecy obronili trzy piłki setowe, ale przy stanie 26:26 w ataku pomylił się Toncek Stern, a po chwili sprytną zagrywką zaskoczył gości Aleksander Śliwka i ZAKSA wyszła na prowadzenie w meczu.
Goście nie złożyli broni i od początku czwartej partii przejęli inicjatywę. Gracze z Pireusu szybko wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę i długo udawało im się utrzymać prowadzenie. Przy stanie 13:17 o czas poprosił trener Sammelvuo, a przerwa bardzo dobrze wpłynęła na grę naszej drużyny, która zdołała wyrównać i ponownie oglądaliśmy bardzo interesującą końcówkę. W grze na przewagi goście mieli trzy szanse, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale ostatecznie górę wzięło doświadczenie ZAKSY, która wygrała do 29, a cale spotkanie 3:1.
Napisz komentarz
Komentarze