Uwaga na nieznajomych pukających do mieszkań. Pod żadnym pozorem nie należy podpisywać podsuwanych przez nich dokumentów.
Wczoraj mieszkańcy jednego z bloków w Śródmieściu wezwali policję. Do mieszkań pukał młody mężczyzna, podsuwając do podpisania jakąś listę.
- Gdy otworzyłem drzwi, powiedział, że jest studentem socjologii i zdobywa punkty za każdy podpis. Po czym podsunął mi listę, twierdząc, że wszyscy sąsiedzi już podpisali. Gdy zorientował się, że w ten sposób nie dopnie swego, zaczął mówić coś o dzieciach na onkologii, wciskając jakąś płytę. Stanowczo odmówiłem podpisywania czegokolwiek, wtedy mężczyzna odwrócił się i mrucząc coś pod nosem poszedł pukać do kolejnych mieszkań – opowiada jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Wojska Polskiego.
Lokatorzy wezwali policję. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, po mężczyźnie nie było już jednak śladu. Jak ustalono, w tym bloku mężczyzna nie dokonał wyłudzenia pieniędzy. Prawdopodobnie jednak udało mu się namówić niektórych lokatorów do podpisania listy. Nie wiadomo, do czego teraz może ją wykorzystać.
Policja apeluje, aby w „drzwiach” niczego nie podpisywać, a już tym bardziej nie przekazywać pieniędzy.
- Metod stosowanych przez oszustów jest wiele, łatwo paść ich ofiarą, dlatego w sytuacjach, gdy osoba nieznajoma pod różnymi pretekstami próbuje coś od nas uzyskać, należy zachować szczególną ostrożność - apeluje Magdalena Kowalska z policji W Kędzierzynie-Koźlu.
Reklama
Chodzą po mieszkaniach i zbierają podpisy. Uwaga, to mogą być oszuści
- Redakcja
- 18.02.2016 12:44
Data dodania:
18.02.2016 12:44
Napisz komentarz
Komentarze