Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 20:17
Reklama
Reklama
Reklama

ZAKSA ponownie nie sprostała Jastrzębskiemu Węglowi. Rywale są o krok od odebrania nam tytułu

ZAKSA ponownie nie sprostała Jastrzębskiemu Węglowi. Rywale są o krok od odebrania nam tytułu
Aktualni mistrzowie Polski ponieśli drugą porażkę w rywalizacji finałowej PlusLigi. W grze do trzech zwycięstw ekipa z Jastrzębia-Zdroju prowadzi już 2:0.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry z obu stron, żadnemu z zespołów nie udawało się odskoczyć na więcej niż punkt. Sytuacja zmieniła się, gdy w polu zagrywki pojawił się Olek Śliwka, przy dobrej postawie kapitana ZAKSY nasz zespół wywalczył sobie trzy oczka przewagi. W drugiej części seta goście zażarcie walczyli o wyrównanie i po bloku na Paszyczkim dopięli swego (20:20). W emocjonującej końcówce gospodarze dwukrotnie powstrzymali blokiem Tomasza Fornala i zwyciężyli do 24.

Oba zespoły kontynuowały walkę w drugiej partii. Przez większą część gry prowadzona była wyrównana walka i o zwycięstwie ponownie decydowała końcówka. W niej lepiej zaprezentowali się jastrzębianie, którzy wygrali do 22 i wyrównali stan meczu.

W trzecim secie drużyna z Jastrzębia od samego początku utrzymywała kilkupunktową przewagę. W połowie partii różnica wynosiła już siedem oczek. Gospodarze nie potrafili już odrobić straty, przegrywając do 15.

Jastrzębianie kontynuowali dobrą grę w czwartej odsłonie. Goście mylili się bardzo rzadko, wykorzystując przy okazji każde potknięcie naszej drużyny, ponownie zdobywając kilkupunktowe prowadzenie. ZAKSA nie zdołała wyrównać wyniku, tracąc ostatniego seta do 19. Kolejne, trzecie finałowe spotkanie odbędzie się w środę, o godzinie 20:30 w Jastrzębiu-Zdrój.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (26:24, 22:25, 15:25, 19:25).

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ