W niedzielę o godzinie 8.41 w całym powiecie zawyją syreny alarmowe. Chodzi o katastrofę smoleńską

Dokładnie, też mi się wydaje, że robicie z igły widły... Wkurzył się, rozerwał i upuścił emocje.. Skandal to by był jakby sędziego pobił... Nie mażcie się.

Przestań się mazać. To nie są panienki. Chłopu nie szło to się wqrzył i dał upust emocjom. To nie są szachy, gdzie siedzą z minami grobowymi tylko siatkówka, gdzie zawodnicy żyją meczem.

Zgadzam się z twoją wypowiedzią w 100%, takie zachowanie Kaczmarka jest naganne, powinien zostać surowo ukarany, bo może tak się zdarzyć też na jakimś meczu kadry i roztarga koszulkę Narodową, mam nadzieję że zarząd Zaksy zareaguje na takie szczeniackie zachowanie.

Jak grała Zaksa to cała Polska widziała,ale tez cała Polska widziała,skandaliczne zachowanie Ł.Kaczmarka po jego beznadziejnej grze.Rozerwanie klubowej koszulki aby rozładować swój nieporadny występ na parkiecie jest SKANDALEM !!! Gdyby to zrobił Lewandowski w Bayernie Monachium to byłby ukarany tysiącami Euro nawet zawieszony na kilka meczów,koszulka klubowa jest jak przynależność narodowa i NIE można ja bezcześcić tak jak uczynił to Ł.Kaczmarek.Mam nadzieję że prezes Zaksy zareaguje na ten skandaliczny "popis"swojej frustracji Ł.Kaczmarka.Czuwaj!

Gardini po takim fajansie ogląda mecze w TV, a co u nas pan Szpaczek proponuje? Zero zmian i czekamy...na co?

Kluth wszedł dopiero w połowie 4 seta miało być. Już sie człowiekowi pochrzaniło jak tego wirtuoza na ławce widzi. Powinni zrobić to co w Jastrzębiu i odsunąć go od prowadzenia zespołu na kolejne mecze, bo nam cały sezon zawali tym brakiem zmian i oraniem podstawowymi zawodnikami co mecz. Jastrzębie przynajmniej zaczęło grać jak Gardiniego odsunęli. Ale tam mają jaja a nie wydmuszki.

To byłby chichot losu gdybyśmy w tym roku wygrali LM a w przyszłym w niej nie zagrali bo zajmiemy 4 miejsce lidze. Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć wszyscy wczoraj grali źle lub bardzo źle no może poza N. Huberem aż się prosiło zrobić w II secie lub najpozniej trzecim zmiany bo Kamil i Olek zagrali najslabszy mecz w sezonie o ile nie w Zaksie. Po co nam rezerwowi mamy ich albo nie? Zawsze któryś może mieć dzień konia jak np. Bartek wczoraj który zdobywa prawie polowę punktów co Łukasz tylka robiac to w pół seta (a Lukasz gral 3.5). Ale tak to jest jak sie robi eksperymenty z trenerami! A więc w srode nowy trener (jak przegramy we wtorek)?

A jak mówiłem że Konarski i spółka pokażą co potrafią to się miasto możliwości ze mnie smiało.

No cóż, trener popełniła te same błędy, forsuje wyjsciową szóstkę aż do "upadłości" nie robi zmian, dopiero jak praktycznie cały mecz się wymyka wtedy decyduje się na zmiany i wprowadza Klutha i Rejno którzy zagrali w końcówce bardzo dobrze, ale praktycznie było już "pozamiatane". Reasumując drużyna grała beznadziejnie, przeciętnie, żadnego zawodnika nie można wyróżnić, mam nadzieję że w meczu rewanżowym pokażą to co zawsze, czyli świetną agresywną grę do której nas drużyna przyzwyczaiła, trzymam mocno kciuki #goZaksa!.

bardzo dobrze, do roboty celebryci!

No i zemściło się trzymanie jednej i tej samej szóstki przez cały sezon z nielicznymi wyjątkami na na parę punktów lub setów przez cały sezon. Cała szóstka jest totalnie zajechana i tyle i nie ma szans by się odbudowała na następny mecz. Ci zawodnicy mają stanowić siłę reprezentacji, porażka trenera Grbica na początku pracy z kadrą, oni na następne pół roku to mają siatkówkę wybitą z głowy przez Cretu, nie będą w stanie dać tyle ile tu w tym klubie przez tyle miesięcy. Co z tego, że są tacy zawodnicy jak Żaliński, Kluth, Rejno, Staszewski, Banach, jak teraz nam nie pomogą bo są wogóle nie ograni. Coś szuje że drugie trofeum jakie było do zdobycia nam uciekło, a nie będę zaskoczony jak nawet będziemy po za podium. Uważam, że po tym sezonie skończy się piękny czas Zaksy i czeka nas znowu wiele lat posuchy jak po sezonie 2003.

Zaksa starcie przegrała po bardzo słabym prowadzeniu zespołu przez naszego dyrygenta i wirtuoza trenerki. Jakby były wcześniej zmiany to może by odwrócili przynajmniej 3 i 4 seta.

Szkoda słów dzisiaj na ten dzisiejszy łomot. Sił starczyło na jednego seta. Mieli 5 dni czasu na przgotowanie do meczu. Ponownie trenejro dał popis z prowadzeniem zespołu. Żadnych zmian i próby ratowania wyniku przy coraz większej przewadze gości w 2 i 3 secie. Kluth wszedł dopiero w połowie 3 seta. Szkoda słów już w ogóle. Jakoś jeszcze dociągnęli seta do remisu ale końcówka zawalona. Ciężko było chłopu zmiany wcześniej zrobić. Zawalił mecz na własne życzenie. Mam tylko nadzieję, że w rewanżu pokażą jeszcze swoją grę, bo szkoda zaprzepaścić cały sezon, przez gościa, który nie wie, że ma rezerwowych.