Całe zdarzenie widzieli kierowcy miejskich autobusów, którzy niezwłocznie zatrzymali pojazdy i ruszyli pomóc młodemu mężczyźnie, który doznał ataku padaczki. Kilka minut później dołączyli policjanci, którzy do czasu przybycia karetki udzielili pomocy.
"Kiedy nasz autobus ruszał z przystanku, zaraz koło ronda jakiś pan dostał ataku padaczki. Kierowca, niewiele myśląc, zatrzymał autobus na środku pasów przed rondem i pobiegł udzielić pomocy. Po chwili dołączył do niego kierujący kolejnym autobusem, który akurat podjechał na przystanek. Po chwili zjawiła się też policja, autobusy mogły ruszyć dalej" - opisuje pani Angelika, która widziała całe zdarzenie.
Na miejsce skierowano pogotowie ratunkowe. Z uwagi na brak wolnej karetki na terenie miasta, postanowiono zadysponować jednostkę z powiatu krapkowickiego. Po blisko dwudziestu minutach na miejscu zjawili się ratownicy, którzy udzielili mężczyźnie pomocy medycznej.

Napisz komentarz
Komentarze