Senator Godyla interweniował w sprawie benzenu. Będą szybsze kontrole z udziałem strony społecznej

Senator Godyla już po raz czwarty interweniował w Ministerstwie Klimatu i Środowiska w sprawie pików benzenu. W związku z odpowiedziami na wcześniejsze senackie oświadczenia, zawnioskował o to, aby pomiary pików benzenu odbywały się dużo szybciej niż do tej pory oraz żeby mogła w nich brać udział także strona społeczna.

- W odpowiedzi na moje wcześniejsze interwencje, uzyskałem wiele niepokojących materiałów. Okazało się, że stężenie benzenu w powietrzu w trakcie pików w niektórych częściach Kędzierzyna-Koźla bywa nawet dwukrotnie wyższe niż na stacji pomiarowej umieszczonej na osiedlu Piastów. Postanowiłem szczegółowo przyjrzeć się różnym danym, o które wnioskowałem do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Dzięki analizie udało się wykazać, że pomiary prowadzone przez WIOŚ w niektórych przypadkach odbywały się już w końcowej fazie lub nawet po zakończeniu występowania piku benzenu! – wyjaśnia senator Godyla.

- W odpowiedzi na ostatnie oświadczenie, znalazła się informacja, że pomiary mogłyby rozpocząć się nawet w ciągu trzech godzin od pojawienia się piku benzenu w powietrzu. Wobec ostatnich przypadków, kiedy to pomiary odbywały się dopiero po 10, a nawet 13 godzinach od rozpoczęcia piku, to mógłby być przełom - dodaje.

Ministerstwo odniosło się też pozytywnie do propozycji senatora Godyli dotyczącej ewentualnego udziału radnych i strony społecznej w pomiarach powietrza podczas pików benzenu.

- Obecnie jesteśmy w trakcie stworzenia roboczej grupy składającej się z samorządowców oraz przedstawicieli strony społecznej, którzy zadeklarowali chęć brania udziału w pomiarach i którzy są gotowi do pracy także w nocy. To pokazuje tylko determinację mieszkańców i mam nadzieję, że wkrótce uda się z pozytywnym wynikiem przeprowadzić stosowne uzgodnienia z WIOŚ w tej sprawie. Mam nadzieję, że uda się zrealizować tę inicjatywę i że mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla sami będą mogli przekonać się jak i gdzie prowadzone są pomiary. Liczę również, że służby będą chciały skorzystać z dużej wiedzy i pomysłów społeczników, którym również bardzo zależy na wyjaśnieniu sprawy pików benzenu - zaznacza.