Starosta Małgorzata Tudaj złożyła rezygnację. Radni rozpatrzą ją na najbliższej sesji

Popieram bo ta sitwa miejska siedzi na stołkach radnych w starostwie , a sitwa ze starostwa na stołkach radnych w mieście. Czas chyba skończy z polityką w samorządach.Zamiast skupiać się na mieniu lokalnym i ich mieszkańcom to wszystko dla kariery politycznej i partii z które się wywodzą. Koniec z politykierstwem !

A będzie ktoś tego pilnował? Jeśli nie, to ci dla których to stworzono, szybko z nudów zniszczą. A Pani Redaktor później nie omieszka napisać że pod czyimś okiem, np. mieszkańców.

Oj pajace, pajace! Czemu służy gra nie w kosza w szpilkach, czy w garniturach w bejsbola, przestańcie się Błaznic i wejście do uczciwej pracy a nie tylko lans i chwalenie się.

Panie starosto Masełko jak to jest, że w godzinach pracy pan Ireneusz Wisniewski jest na boiskach i pokazuje gdzie i w jakim poważaniu ma pracę za którą otrzymuje od starostwa spore pieniądze. Czy za czas nieobecności w pracy ma potracenia. Jeśli tak nie jest, to jest sprawa dla organów kontrolnych. Może jest na etacie u pani prezydent i od miasta otrzymuje wynagrodzenie. Mówią, że powinno się to wychodzenie w godzinach pracy skontrolować. Porządek musi być, a nie pajacowanie. Pracę należy szanować, pijar po godzinach pracy.

a która szkoła numer sześć jest A i B ??

Świat według Kiepskich? Nie, to żenujący świat według POKO SN. Cyrk na kółkach i to w godzinach pracy! Wszyscy prezydenci musieli tam być? Dyrektor CeKaPuU też? To oni już nie pracuj tylko ciągle coś otwierają? Wszyscy? Przemowy, występy, jak na dożynkach. Bawią się i to nieźle.

Super kompleks, dobry tytuł tekstu, jest gdzie i aż chce się trenować, byle chęci były bo baza stworzona.

Znowu obcinanie wstęgi - że od tego paluszki nie bolą. Zauważam od dłuższego czasu że ta druga kadencja p. prezydent jest znacznie gorsza. Afiszuje się w lokalnych mediach lecz nie przykłada się do obowiązków jakim jest prezydentura czyli coś dla miasta i jego mieszkańców. Miał być zrobiony park kozielski w końcu magistrat otrzymał na ten cel ponad 6 mln. zł. O czym wówczas chwaliła się p. prezydent w wywiadzie przeprowadzonym przez p. Szopińskiego TVM K-Koźle pt."Zielono mi" na tle ohydnego placu zabaw. Coś tam zrobiono - t.z. ścieżki i parę ławek które zostały zniszczone. Jakiś czas temu redakcja KK24 informowała że podjęto decyzje o ich wymianie. Jak na razie nic w tej kwestii nie poczyniono. Podobnie jak z obiecankami p. prezydent z ubiegłego roku. A mianowicie zasadzenia. W Azotach obok OKKa zrobiono skalniaki, nasadzono roślinność, ścieżki i sporą ilość ławek. A zabytkowy park jedyny taki na skalę europejską jakby piąte koło u wozu. Pieniądze wzięto prawie nic nie zrobiono. Już nie wspomnę o bezpieczeństwie które również obiecała p. prezydent. Pomimo potrącenia pieszych parę miesięcy temu na ulicy Racławickiej nic się nie zmieniło. Nadal jeżdżą ciężarówki pomimo działającej obwodnicy. Boję się co będzie jak zaczną remont mostu nad rz. Kłodnicą. Ale co tam p. prezydent to obchodzi. Przecież lepiej się pokazywać w mediach i udawać jak się działa dla ludzi. W końcu po prezydenturze politykiem zostanie. Nieważne jakim byle była.....