Policjanci z Kędzierzyna-Koźla przewieźli 62-latka do placówki medycznej radiowozem, ponieważ w pobliżu nie było wolnej karetki. Dzięki szybkiej reakcji nastolatków oraz pomocy funkcjonariuszy mężczyzna, który nagle zasłabł na ulicy szybko trafił do szpitala.
W sobotę, po godzinie 13:00 na numer alarmowy zadzwonili nastolatkowie, którzy nie przeszli obojętnie obok mężczyzny, leżącego na drodze w rzadko uczęszczanym miejscu. Po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie zostali tam skierowani policjanci z Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce mężczyzna był przytomny i uskarżał się na bóle w klatce piersiowej. Mundurowi udzielili 62-latkowi pomocy przedmedycznej. Ponieważ jego stan wskazywał na konieczność natychmiastowej pomocy medyków policjanci skontaktowali się z dyspozytorem. Wówczas uzyskali informację, że w pobliżu nie ma wolnej karetki. Ze względu na stan zdrowia mężczyzny policjanci podjęli decyzję o natychmiastowym przewiezieniu 62-latka do szpitala, gdzie został przekazany pod opiekę specjalistów.
Reklama
Mężczyzna zasłabł, a w pobliżu nie było wolnej karetki. Do szpitala dojechał w policyjnym radiowozie
- 19.04.2021 09:22
Napisz komentarz
Komentarze