Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 21:44
Reklama
Reklama

Wojaczek kontra św. Krzysztof na nowym rondzie. Radni będą decydować o nazwie

Zapowiada się gorąca dyskusja dotycząca nazwy dla nowego ronda przy wiadukcie na skrzyżowaniu ulicy Kozielskiej z ulicami Reja i Tartaczną. Pretendentów zgłoszono już kilkoro, a właśnie doszedł do nich... św. Krzysztof.

Do tej pory dla ronda jako kandydatury na patronów zgłoszono byłego prezesa kędzierzyńskich Azotów Konstantego Chmielewskiego, Solidarność, kontrowersyjnego poetę Rafała Wojaczka, a ostatnio właśnie św. Krzysztofa. Mówiło się też o byłym prezydencie RP Lechu Kaczyńskim.

Święty to pomysł klubu radnych niezależnych w radzie miasta.

– To nie jest kontrpropozycja dla pomysłu z Rafałem Wojaczkiem, niemniej uważamy, że św. Krzysztof będzie właściwszym patronem dla tego właśnie ronda – wyjaśnia Halina Mińczuk z klubu Radnych Niezależnych. – Drewniany kościół, który niegdyś znajdował się nieopodal, był właśnie pod wezwaniem św. Krzysztofa. Poza tym ten święty to przecież patron kierowców – dodaje Mińczuk.

Z kolei pomysł upamiętnienia Rafała Wojaczka w nazwie ronda należy do radnego PO Michała Nowaka. Tak go argumentował:

– Kędzierzyn-Koźle ma istotne miejsce w biografii Rafała Wojaczka. Mimo to do tej pory w żaden sposób nie upamiętniliśmy tej ważnej dla rodzimej literatury postaci. To trochę dziwi, bo drugiej takiej nie mamy. Powinniśmy przypominać o związkach Wojaczka z Kędzierzynem-Koźlem i tę wiedzę popularyzować. Wojaczek był mieszkańcem osiedla Pogorzelec. Uwielbiał pociągi i często nimi podróżował. Na dworzec PKP chodził więc przez skrzyżowanie, gdzie teraz powstaje rondo. To idealne miejsce, aby go upamiętnić – przekonuje radny.

Wiadomo jednak, że Wojaczek dzieli samych radnych PO. Część z nich, abstrahując od kwestii literackich, nie ma przekonania, czy poeta, który zginął śmiercią samobójczą, a za życia znany był z licznych ekscesów, na pewno jest postacią odpowiednią.

Co z Chmielewskim i Solidarnością? Dla byłego dyrektora ma być przeznaczone planowane rondo na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicami 1 Maja i Miłą. Solidarność z kolei ma „dostać” rondo po drugiej stronie wiaduktu na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicami Grunwaldzką i Miarki. Widać będzie je z okien siedziby związku.

– Mnie ta rywalizacja o nadawanie nazw wcale nie przekonuje. Nie jest to przemyślane. Co z tego, że ronda mają u nas nazwy, skoro potem w żaden sposób nie jest to wykorzystywane. Ronda nie mają indywidualnego charakteru. Są takie same, rośnie na nich trawa. Już lepiej by było, tak robi się to w innych miastach, zaproponować zagospodarowanie i opiekę nad rondem którejś z firm działających na terenie Kędzierzyna-Koźla. Dla nich to byłaby dobra promocja. Ale wtedy żaden z obecnych pomysłodawców nie mógłby sobie przypisać osobistego sukcesu – komentuje nieoficjalnie jeden z radnych.

Artykuł ukazał się w Tygodniku Kędzierzyńsko-Kozielskim Dobra Gazeta.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
boguś 15.11.2015 19:41
Kroi się nowy scenariusz do komedii. Głupota jest nieuleczalna. Bukowanie sobie patronów rond - specjalność naszego miasta. Z mojego okna też będzie widać budowane rondo, więc poproszę rondo im. Mnie. Ulice mają być czyste, a ronda zadbane. A radni uważają, że mają być nazwane i to wszystko. Propozycja i argumentacja p. Mińczuk jest żenująca.

Mieszkaniec 15.11.2015 18:35
A ja proponuję nadać rondu nazwę "Radnych naszego miasta" - w końcu są tak zasłużeni dla naszego dobrobytu. I nie będzie żadnych wątpliwości, zasłużyli się czy nie, było, jest i będzie ich jeszcze tylu, że na pewno czymś się zasłużyli/zasłużą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ