Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 03:22
Reklama
Reklama

W dzisiejszym pożarze stracili cały swój dobytek. Para z trójką dzieci potrzebuje niemal wszystkiego

W dzisiejszym pożarze stracili cały swój dobytek. Para z trójką dzieci potrzebuje niemal wszystkiego
W mieszkaniu, które dzisiaj spłonęło w bloku przy ulicy Harcerskiej, mieszkała para z trójką dzieci. Na szczęście w momencie pożaru nikogo z nich nie było w lokalu. Rodzina straciła cały swój dobytek, ruszyła akcja pomocowa, do której włączyło się wiele osób.

Czwartkowy poranek zaczął się fatalnie dla pary z trójką dzieci, która mieszkała w lokalu na trzecim piętrze na ulicy Harcerskiej. Podczas pożaru stracili oni cały swój dobytek.

- W pierwszej kolejności, będąc już na miejscu zdarzenia, zaproponowaliśmy poszkodowanej rodzinie wsparcie psychologiczne. Kobieta na chwilę obecną z niego nie skorzystała, lecz wynikało to zapewne z jej stanu emocjonalnego. Jednak będziemy oferować jej taką pomoc, bo przeżycie czegoś takiego jest ogromną traumą. Seniorka mieszkająca piętro wyżej również uzyskała wparcie, kobieta zamieszka u swojej siostry. Będziemy z nią w kontakcie i udzielimy pomocy w przeprowadzeniu remontu - mówi Agata Morkis, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu.

- Rodzina pięcioosobowa zamieszka u bliskich w Koźlu. Jedno dziecko jest bardzo malutkie, ma około półtora roku, pozostała dwójka w wieku przedszkolno-szkolnym. W mieszkaniu doszło do ogromnych zniszczeń. W pierwszej kolejności będziemy udzielać pomocy finansowej na niezbędne rzeczy codziennego użytku, takie jak ubrania, zabawki, środki czystości i oczywiście żywność. Później, w zależności od tego, jak będzie wyglądała sytuacja mieszkaniowa rodziny, będziemy dalej ustalać pomoc - dodaje Agata Morkis.

Wśród dzieci, które mieszkały w spalonym mieszkaniu, był uczeń Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9. Dyrektor placówki organizuje pomoc dla rodziny. Chłopiec stracił niemal wszystko, co potrzebne było do nauki.

- Ta rodzina straciła cały swój dobytek, to straszne, co ich spotkało. Jednak najważniejsze, że wszyscy są cali i zdrowi. Teraz musimy im pomóc odzyskać to co utracili, a chłopcu umożliwić naukę. Obecnie jesteśmy na etapie organizowania zbiórki potrzebnych rzeczy. Będziemy wysyłać informację do naszych rodziców z prośbą o pomoc. Więcej szczegółów podam już niebawem, jak wszystko ustalimy - mówi Wojciech Czapla.

Zdjęcia z akcji gaśniczej w naszym wcześniejszym materiale.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ