Reklama
10 000 cebulek pójdzie w ziemię na skalniaku. Wiosną zaleją go krokusy
- 23.10.2015 10:22
Wszyscy bardzo się napracowali, ale na efekty będą musieli poczekać kilka miesięcy. Dziś rano na skwerze rozdzielającym ulicę Dunikowskiego na Wyspie rozpoczęło się sadzenie cebulek krokusów. W ziemi wyląduje ich aż 10 000.
Akcję koordynował Piotr Paisdzior, miejski ogrodnik, oraz inni urzędnicy wydziału ochrony środowiska urzędu miasta. Zanim pierwsze cebulki znalazły się w ziemi, miejski ogrodnik przeprowadził dla dzieci krótką lekcję z podstaw ogrodnictwa oraz właściwości krokusów. Z pewnej ich odmiany, opowiadał, pozyskuje się szafran, najdroższą przyprawę na świecie.
- Zdecydowaliśmy się na krokusy dlatego, że są to kwiaty dobrze radzące sobie w trudnych warunkach glebowych, a tu mamy właśnie takie. Ziemia nie jest za dobra i znaleźć można w niej różne resztki materiałów budowlanych. Mam jednak nadzieję, ze krokusy się przyjmą, a wiosną będą cieszyć nasze oczy – wyjaśnia Piotr Paisdzior.
Krokusy mają cztery różne kolory, więc po zakwitnięciu tworzyć będą barwną mozaikę. Do sadzenia cebulek używano tradycyjnych narzędzi, jak i specjalnych dołowników wymyślonych i skonstruowanych przez miejskiego ogrodnika.
Wszystkiego doglądała prezydent Sabina Nowosielska.
- Wiosną rozpoczęliśmy nowe urządzanie tego miejsca, dziś je kończymy. Mam nadzieję, że te krokusy będą pierwszymi kwiatami, które w przyszłym roku zakwitną w Kędzierzynie-Koźlu i po zimie dodadzą wszystkim optymizmu – mówi prezydent Nowosielska.
Cebulki kosztowały około 2 tys. zł. Krokusy to jedne z pierwszych kwiatów kwitnących wiosną. Często jeszcze, gdy zalegają resztki śniegu.
- Będziemy z niecierpliwością wypatrywać pierwszych kwiatów - mówili młodzi ogrodnicy.
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze