Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 22:29
Reklama
Reklama

Senator i radni przed szpitalem krytycznie o przekształceniu. Dlaczego dopiero teraz? "Działaliśmy od początku"

Senator i radni przed szpitalem krytycznie o przekształceniu. Dlaczego dopiero teraz? "Działaliśmy od początku"


Dwa miesiące temu wojewoda opolski wydał decyzję, która zszokowała mieszkańców Kędzierzyna-Koźla i ościennych miejscowości - jedyny szpital w mieście ma zostać przekształcony w placówkę zakaźną wyłącznie dla pacjentów z koronawirusem. W ciągu kilku dni polecenie zostało wcielone w życie. "To powinien być szpital w Opolu" - mówi dziś senator Beniamin Godyla wraz z samorządowcami. Dlaczego nikt otwarcie nie protestował, gdy zapadały decyzje? "Działaliśmy" - słyszymy.

W poniedziałek senator Platformy Obywatelskiej Beniamin Godyla zwołał przed szpitalem przy ulicy Judyma konferencję prasową. Towarzyszyli mu Robert Węgrzyn, radny sejmiku województwa, Ireneusz Wiśniewski, przewodniczący rady miasta, i Adam Oczoś, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej i komitetu Sabiny Nowosielskiej w radzie miasta.

Więcej: Mieszkańcy muszą odzyskać dostęp do szpitala. Konferencja senatora i samorządowców

"Decyzja wojewody była błędem, szpital w Kędzierzynie-Koźlu jak najszybciej musi zostać przywrócony, bo zagrożone jest bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców" - wybrzmiało.

Wielu mieszkańców zadaje jednak pytanie, dlaczego dopiero teraz senator i samorządowcy pojawili się przed szpitalem, gdy nie można już niczego cofnąć? To pytanie również padło podczas wczorajszej konferencji. Senator i radni przekonywali, że działania podejmowali od samego początku w ramach swoich kompetencji. Jakie? Materiał wideo:

https://www.youtube.com/watch?v=imG5jm9aERk

Zobacz też relację z pierwszej części konferencji:

https://www.youtube.com/watch?v=m04JXx4Xkdw&feature=emb_title

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ