Violetta Porowska pewną "jedynką" na liście Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu

Wicewojewoda opolska wystartuje z pierwszego miejsca w naszym okręgu wyborczym.

– To jest dobra decyzja – komentuje jeden z opolskich polityków zjednoczonej prawicy. – Violetta jest pracowitą osobą, dobrze ocenianą i kojarzoną przez elektorat konserwatywny. Ponadto jest zwolennikiem dialogu, dzięki czemu cała lista będzie miała duże szanse na bardzo dobry wynik, a tego bardzo oczekuje od nas Warszawa.

Decyzję o tym, że Porowska będzie numerem jeden na opolskiej liście PiS do Sejmu podjął sam prezes Jarosław Kaczyński. Przez kilka ostatnich dni spekulowano, kto mógłby się tam znaleźć. Wskazywano m.in. że wzorem lat poprzednich „jedynkę” weźmie osoba spoza okręgu opolskiego. Cztery lata temu był to Jerzy Żyżyński z Warszawy. Prezes PiS uznał jednak, że tym razem trzeba postawić na mocne nazwisko i jednocześnie dobrze znane mieszkańcom regionu.

Violetta Porowska od 2002 jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. W latach 2006–2014 zasiadała w opolskiej Radzie Miasta. W 2014 wybrana do Sejmiku Województwa Opolskiego. Jest członkiem Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości. W styczniu powołano ja na stanowisko wicewojewody opolskiego. W wyborach samorządowych w 2010 i 2018 roku była kandydatką PiS na prezydenta Opola. W 2019 została przewodniczącą struktur partii w województwie opolskim.

Na razie nie wiadomo, kto znajdzie się na kolejnych wysokich miejscach opolskiej listy PiS. Wielu wskazuje tutaj osoby Katarzyny Czochary, Sławomira Kłosowskiego czy Kamila Bortniczuka. Dużo spekuluje się także na temat startu w wyborach byłego wiceprezydenta Opola Janusza Kowalskiego.

Sama Porowska skomentowała już jej wybór na „jedynkę” PiS w Opolu na łamach „Nowej Trybuny Opolskiej”. Stwierdziła, że jej nominacja to docenienie jej ciężkiej pracy przez prezesa PiS.

– Z pewnością nie bez znaczenia były też niedawne wybory do Parlamentu Europejskiego, w których Prawo i Sprawiedliwość zaliczyło bardzo dobry wynik, również w naszym regionie. Niemniej istotny jest też zapewne fakt, iż jestem osobą dość popularną – zarówno w samym mieście, jak i w regionie. Myślę, że właśnie te czynniki sprawiły, że jestem opolską jedynką – przyznała wicewojewoda.