Rozjuszony mężczyzna zaatakował „elkę”, bo ta zbyt długo stała na skrzyżowaniu. Do niecodziennej sytuacji doszło w środę, przed godziną 15 na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Damrota.
Samochód nauki jazdy wyjeżdżał z ulicy 1 Maja. Kursant podjechał do skrzyżowania i zatrzymał się przed linią stopu. Gdy po kilkunastu sekundach pojazd wciąż stał na krzyżówce, do akcji wkroczył wyraźnie zdenerwowany pasażer auta stojącego kilka metrów za „elką”.
- Z relacji instruktora wynika, że kursant miał problem z ruszeniem. Wtedy mój pracownik zauważył w lusterku mężczyznę, który szybko zbliżał się do auta, tocząc pianę z ust. Wystraszył się go i zamknął szyby w samochodzie – opowiada Mirosław Potas, właściciel szkoły nauki jazdy M-P ze Zdzieszowic.
https://www.youtube.com/watch?v=k7X-1zp7IlI&feature=youtu.be
Wideo nadesłał Rafał.
Wyraźnie rozjuszony mężczyzna wulgarnie nakrzyczał na kursanta, a następnie trzykrotnie uderzył rękami w samochód nauki jazdy, po czym jakby nigdy nic wrócił do pojazdu, którego był pasażerem. Za kierownicą „elki” siedział nastoletni chłopak, dla którego konfrontacja z furiatem z pewnością nie należała do przyjemnych przeżyć.
Właściciel szkoły jazdy przyznaje, że na naszych drogach coraz częściej można zetknąć się z przejawami agresji wobec osób dopiero uczących się prowadzenia samochodu. - W ostatnim czasie odnotowaliśmy trzy takie przypadki, choć żaden z nich nie był tak jaskrawy jak ten środowy. Pod względem zachowania wobec kursantów kierowcy z Kędzierzyna-Koźla ustępują tym z Opola. Tam zdecydowanie rzadziej mają miejsce podobne sytuacje – mówi Mirosław Potas.
Furiat rzucił się na samochód nauki jazdy. Bo za długo stał WIDEO
- 28.08.2015 17:01
Napisz komentarz
Komentarze