Teatr amatorski? Nieprofesjonalni aktorzy? Żadne z tych określeń nie pasuje do ludzi, którzy całe serce i ciężką prace wkładają w swoje spektakle. Teatr Ludzi Pracujących z Kędzierzyna-Koźla to grupa uzdolnionych osób z naszego miasta, pasjonatów, perfekcjonistów i oddanych miłośników sztuki teatralnej, którzy jej bakcyla zaszczepiają wszędzie, gdzie się pojawią.
Aleksandra Pasoń i Kinga Dębska to dwie nauczycielki z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu, które swoją miłością do teatru zarażają również uczniów szkoły, tworząc w jej murach wiele inicjatyw teatralnych. Ich dzieła to teatr dziecięcy „Flug”, następnie ”534” i „Na krawędzi”. Grupy te zdobyły wiele nagród na przeglądach. Pewnego dnia panie postanowiły pójść krok dalej i zorganizować grupę teatralną dla dorosłych w Miejskim Ośrodku Kultury w Kędzierzynie-Koźlu. Takie właśnie były początki Teatru Ludzi Pracujących.
- Początkowo teatr to głównie nauczyciele „Dziewiątki”, którzy również interesowali się teatrem. Z czasem zaczęły pojawiać się nowe osoby, które chciały do nas dołączyć. Miło wspominam początki i nasz pierwszy spektakl „Nóż w plecach” – mówi Kinga Dębska.
Grupa teatralna postanowiła założyć stowarzyszenie, przestała działać jako sekcja MOK-u. Mimo to wciąż współpracuje z DK „Chemik” i DK „Lech”. Teatr Ludzi Pracujących kształtował się przez kolejne lata, aktorzy dokształcali się i z początkowo po prostu fajnej zabawy, grupa stała się ciągle pracującymi nad sobą artystami. Teatr z Kędzierzyna-Koźla uczestniczył w warsztatach w m.in. Zakopanym w Teatrze Witkacego, oraz w Łodzi w Teatrze Chorea.
- Festiwale to najlepsze źródło wiedzy. Kontakty z innymi aktorami, instruktorami dają najwięcej ważnych dla nas informacji. Cały czas się kształcimy, pracujemy nad sobą. Myślałyśmy nad studiami, ale to zbyt czasochłonne i kosztowne. Szkoliłyśmy się w sumie 4 lata, dwa w Małopolskim Instytucie Kultury i kolejne dwa w polskim ośrodku ASSITEJ Międzynarodowego Stowarzyszenia Teatrów dla Dzieci i Młodzieży. Te szkolenia było dla nas bardzo wartościowe i przez wartościowe osoby prowadzone – dodaje instruktorka teatralna.
Teatr Ludzi Pracujących zrzesza 15 osób z naszego miasta, z różnych zawodów i środowisk, do zespołu należą m.in.: lekarz medycyny, pracownik księgowości, projektant i specjalista od wszelakich napraw. Jednak wszystkich łączy wspólna pasja - teatr. Zespół spotyka się w każdy poniedziałek w Domu Kultury „Lech”, gdzie odbywają się próby zespołu. Efekt pracy możemy podziwiać na deskach „Lecha”, gdzie grupa wystawia swoje spektakle.
- Nasz teatr to miejsce, gdzie możemy oderwać się od rzeczywistości, od swoich problemów i pobawić się na scenie. Chociaż jak ktoś przychodzi na nasze spektakle, to widzi, że stają się one coraz bardziej dojrzałe, że sięgamy po coraz trudniejsze utwory. Przyznam szczerze, było to naszym założeniem, aby ludzi w Kędzierzynie-Koźlu nauczyć teatru, że można przyjść i coś przeżyć, nie tylko się pośmiać, ale i czegoś niesamowitego doświadczyć. Zresztą teatru nie ma bez widzów, jak są widzowie jest teatr – mówi Kinga Dębska.
Teatr Ludzi Pracujących doceniają również sąsiadujące gminy, które zapraszają grupę do prezentowania swoich spektakli. Jak podkreśla Kinga Dębska, jej marzeniem było stworzenie w naszym mieście teatru z prawdziwego zdarzenia, być może pewnego dnia Teatr Ludzi Pracujących będzie posiadał swój repertuar, a mieszkańcy będą mogli cieszyć się stałym dostępem do tego typu kultury.
Foto: Alina Nowicz, Józef Różycki
Napisz komentarz
Komentarze