Pijany rowerzysta potrącił dziecko na dniach miasta. Interweniowała policja

A, to pewnie dla tego, że w Holandii mają ścieszki. Gdyby takie u nas były, to kto wie...

Ścieszka rowerowa jak sama nazwa wskazuje jest dla rowerów a chodnik dla pieszych w Holandii nikt nie śmie chodzić po ścieszce rowerowej. Po drugie gdzie byli rodzice. Znając życie wpatrzeni w smarfony lub piszący SMS a dziecko co tam ???????????????????????????????????????????

nie tylko młode matki, starsi też pałętają się po ścieżkach, rowerzyści zamiast scieżek wolą chodniki, na zebrach przejeżdżają zamiast przeprowadzać rower. jeszcze nie widziałem żeby policjant reagował choćby pogrożeniem palcem. z drugiej strony co się dziwić: na ścieżkach rowerowych syf (śmieci, strzaskane butelki).

tytuł z gatunku "pociąg na przejeździe uderzył w traktor"

Zgadzam się w 100%, dzisiejsze młode matki są bardziej zainteresowane sobą niż swoim dzieckiem.

Trzeżwe dziecko potrąciło rowerzyste

Gdyby rowerzysta nie był pod wpływem, mandatem pewnie ucieszyli by rodziców. A tak, dali do zrozumienia, że cała wina za to zdarzenie obciąża rowerzystę. Trudno szukać w kronikach głupszej decyzji.

Kto wymyśla tytuły newsów. Dziecko wtargnęło pod koła rowerzyście poruszającemu się po ścieżce rowerowej i to jest fakt potwierdzony przez świadków. To że rowerzysta był pod wpływem, to też jest fakt i słusznie że otrzymał mandat.Ale nie znaczy to, że rowerzysta potrącił, sugerując tym określeniem jego winę. Często jeżdże rowerem po tej ścieżce i nie raz spotkała mnie sytuacja gdy bezmyślne krowy właziły wprost pod koła, jeszcze inne wpatrzone w ekran telefonu, zupełnie nie interesują się swoim dzieckiem, które nagle pojawia się tuż przed rowerem. W takich sytuacjach nie szukam słów parlametarnych i w bon ton się nie bawię.