Kędzierzyn-Koźle jest gospodarzem XVI Wojewódzkich Dni Kultury Kresowej. Wydarzenie zostało zainaugurowane uroczystą mszą świętą w kościele św. Zygmunta i Jadwigi Śląskiej, po której nastąpił przemarsz pod tablicę upamiętniającą ludobójstwo Polaków na Kresach, która znajduje się na budynku byłego Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Orląt Lwowskich.
Tegoroczne obchody Wojewódzkich Dni Kultury Kresowej zbiegły się w czasie z jubileuszem 30-lecia działalności Stowarzyszenia Kresowian z Kędzierzyna-Koźla, co skutkowało przyjazdem licznego grona gości.
Po uroczystej mszy świętej uczestnicy wydarzenia przemaszerowali pod tablicę upamiętniającą ludobójstwo Polaków na Kresach. List okolicznościowy od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego odczytała posłanka Katarzyna Czochara. Wicewojewoda Violetta Porowska odczytała list od Jarosława Kaczyńskiego. Do zebranych gości zwrócili się też m.in. poseł Janusz Sanocki, sekretarz miasta Zbigniew Romanowicz, radny powiatowy Paweł Masełko oraz liczni przedstawiciele organizacji patriotycznych i kombatanckich.
- Jak co roku zaczynam swoje wystąpienie od słów naszego wielkiego wieszcza: "Jeżeli zapomnę o Nich, Ty Boże na niebie, zapomnij o mnie!". Chodzi o to, żeby pamiętali nie tylko Kresowianie, ale wszyscy Polacy. Żeby szkoły i uniwersytety uczyły o tym młodych Polaków. Żeby uczyły również tych Ukraińców, którzy studiują na naszych uczelniach - żeby oni również dowiedzieli się, jaka jest prawda historyczna - mówił do zebranych gości Witold Listowski, prezes Stowarzyszenia Kresowian w Kędzierzynie-Koźlu.
Stowarzyszenie Kresowian z Kędzierzyna-Koźla przyznało medale za zasługi. Odebrali je dziś ksiądz Krzysztof Panasowiec, proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Dolinie na Ukrainie, profesor Lucyna Kulińska, historyk, politolog i nauczyciel akademicki z Krakowa, profesor Andrzej Zapałowski, historyk i nauczyciel akademicki z Przemyśla, Zbigniew Romanowicz, sekretarz miasta, Grzegorz Peczkis, senator RP i nauczyciel akademicki, ksiądz Marek Biernat, proboszcz parafii pw. św. Zygmunta i Jadwigi Śląskiej w Koźlu, Katarzyna Sokołowska, prezes fundacji "Wołyń - pamiętamy", ksiądz mitrat Stanisław Strach, proboszcz parafii prawosławnej w Kędzierzynie-Koźlu, Józef Sadowski, prezes stowarzyszenia "Dobro Ojczyzny" z Raciborza, Karol Liwirski, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa z Świdnicy.
O pomoc Polakom mieszkającym poza granicami naszego kraju zaapelował senator Grzegorz Peczkis: - Musimy pamiętać, że potomkowie Kresowiaków żyją nie tylko w Polsce, ale niektórzy z nich byli wywożeni jeszcze dalej na wschód. Dziś trzeba o nich pamiętać. Możemy podjąć w Sejmie i Senacie dobrą uchwałę repatriacyjną umożliwiającą powrót Polaków do ojczyzny. Nie uda się to jednak bez wsparcia samorządów. Są takie, które rocznie przyjmują kilkadziesiąt osób, ale są też samorządy, które przez kilka minionych lat nie przyjęły ani jednego Polaka. Bardzo proszę was o propagowanie idei repatriacji. To nasi rodacy, którzy w życiu wycierpieli bardzo dużo i potrzebują naszej pomocy. Nam jest coraz lepiej, im niezmiennie jest źle - mówił parlamentarzysta.
Po odczytaniu Apelu Pamięci oddano trzy salwy honorowe, następnie uczestnicy wydarzenia złożyli kwiaty pod tablicą. O godzinie 14.30 w kozielskim domu kultury rozpoczęła się konferencja naukowo-historyczna. W niedzielę od godziny 15.30 w hali Śródmieście odbywać się będą występy artystyczne związane z tematyką Kresów.
Reklama
Pamięć o nich nie może zginąć. Wojewódzkie Dni Kultury Kresowej. FOTOREPORTAŻ
- 02.06.2019 08:30
Napisz komentarz
Komentarze