Około stu zawodników i zawodniczek ze szkół z województwa opolskiego rywalizowało w konkurencjach lekkoatletycznych na stadionie „Kuźniczka”. Skok w dal, pchnięcie kulą i bieg przez płotki to dyscypliny, z którym zmagały się drużyny, aby móc reprezentować województwo na Mistrzostwach Polski.
Młodzież ze szkół z terenu województwa opolskiego sprawdzała swoje siły podczas drużynowych wojewódzkich zawodów lekkoatletycznych, które odbyły się na stadionie „Kuźniczka” w Kędzierzynie-Koźlu. Niestety frekwencja nie była imponująca, zaledwie kilka szkół wzięło udział w zawodach.
- Od lat zawody organizowane są w Kędzierzynie-Koźlu. Niestety muszę przyznać, że dziś wyjątkowo niska frekwencja. Jestem zaskoczona faktem, że młodzież przestała się interesować lekkoatletyką. Według mojej wiedzy, a pracuję już jakiś czas w sporcie, jeżeli młody człowiek nie ma podstaw lekkoatletycznych, to nie osiągnie sukcesu w żadnej dyscyplinie sportu. Taka jest prawda, najbardziej podstawowy dla wszystkich jest bieg, rzut i skok, to właśnie jest lekkoatletyka, a wszystkie inne dyscypliny muszą na tym bazować – mówi Zenona Kuś, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu.
Jak przypomniała dyrektor MOSiR-u, faworytem zawodów są reprezentanci z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 12. Już od trzech lat zawodnicy z dwunastki reprezentują województwo opolskie w finale Mistrzostw Polski.
Uczestniczki zawodów, uczennice PSP nr 12, nakreśliły plusy i minusy rozgrywek drużynowych.
- Każdy zawodnik woli pracować dla siebie. Ja uważam, że drużynowo łatwiej jest wygrać zawody i jeśli się przegra, nie jest to dotkliwa klęska, bo podzielona na kilka osób. Jednak wielu zawodników boi się tego, że gdy zawali, to na jego błędzie ucierpi cała drużyna. To taki strach przed odpowiedzialnością – mówi Alicja Sielska z PSP 12 w Kędzierzynie-Koźlu.
Zwycięzcy zawodów będą reprezentować województwo opolskie na najbliższych Mistrzostwach Polski w lekkoatletyce.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze