https://www.youtube.com/watch?v=L83LONATEcA&feature=youtu.be
Dyrektor biblioteki kelnerką trzpiotką, rzecznicy uroczymi rockmenami rzucającymi w publiczność dolarami, wiceprezydent Wojciech Jagiełło chłopcem z gitarą łamiącymi kobiece serca, a dyrektor szpitala wchodzi na scenę podłączony do kroplówki. Tak w dużym skrócie można opisać to, co działo się podczas koncertu charytatywnego „Manewry miłosne” w Domu Kultury „Chemik”.
Za nami „Manewry miłosne” czyli niecodzienny koncert z utworami o miłości w wykonaniu znanych osobistości z Kędzierzyna-Koźla. Wśród nich zobaczyć można było prezydent Sabinę Nowosielską i jej zastępców, wicestarostę Józefa Gismana, prezesów spółek miejskich, przedstawicieli placówek oświatowych, Muzeum Ziemi Kozielskiej, rzeczników i nie tylko.
Wszyscy na jeden dzień stali się gwiazdami estrady, a to tylko dlatego, że postanowili wesprzeć budowę hospicjum i wystąpić na scenie DK „Chemik”. Dla mieszkańców zaśpiewali: Sabina Nowosielska, Teresa Bączkowska, Patrycja Bednarek, Danuta Ceglarek, Wojciech Czapla, Barbara Ermisch-Lipniacka, Piotr Gabrysz, Jolanta Gądek-Rypel, Józef Gisman, Alicja Górska, Wojciech Jagiełło, Michał Kacperczyk, Jarosław Kończyło, Agnieszka Kossakowska, Ewa Kassala, Joanna Koziarska-Kiziak, Adam Lecibil, Krzysztof Ligenza, Izabela Migocz, Jarosław Makowski, Artur Maruszczak, Anna Pelc-Duk, Piotr Pękala, Mariola Robaszewska, Zbigniew Romanowicz, Ewa Sawicka, Justyna Sikora, Urszula Szałaj, Zofia Szopińska-Wisła, Wanda Taczalska.
Artyści tuż przed występem nie ukrywali zdenerwowania i ogromnej tremy. Panie poprawiały makijaż, a panowie dyskutowali na różne tematy, usiłując zapomnieć o zbliżającym się występie.
- Wydawało się, że na próbach jest tak fajnie, a jednak stres daje o sobie znać. Ja na próbie generalnej zapomniałam słów, to chyba dowód, jak trudno opanować emocje. Chcę, aby jak najlepiej nam wyszło, bo śpiewamy w szczytnym celu, zbieramy pieniądze na hospicjum. Nie chcemy rozczarować tych osób, które kupiły cegiełkę – mówiła tuż przed występem Sabina Nowosielska.
Prezydent miasta zaśpiewała piosenkę wieczoru, porywając wszystkich do tańca, czyli znany i lubiany kawałek „Daj mi tę noc”, Wojciech Jagiełło bez wątpienia poruszył publiczność, śpiewając piosenkę Pawła Domagały „Weź nie pytaj”, sekretarz miasta Zbigniew Romanowicz zaskoczył nie tylko talentem wokalnym, ale i świetną grą na pianinie, wykonując kawałek „Czy mnie jeszcze pamiętasz”, starosta Józef Gisman zmierzył się z piosenką „Uciekaj skoro świt”.
- Na co dzień jestem politykiem, a tu pojawiłem się w zupełnie innej roli. Trema była ogromna, ale myślę, że w efekcie wszystko wyszło dobrze. Muszę również przyznać, że te nasze wspólne próby, te chwile, gdy beztrosko spędzaliśmy czas, spowodowały, że się polubiliśmy, zaprzyjaźniliśmy. To jest dużym atutem tego typu inicjatyw – mówi wicestarosta Józef Gisman.
Bez wątpienia najzabawniejsze wejście miał dyrektor szpitala Jarosław Kończyło, który pojawił się na scenie podłączony do kroplówki i zaśpiewał utwór „Historia jednej znajomości”, szef Miejskiego Ośrodka Kultury Piotr Gabrysz zaimponował niezwykle dynamicznym układem choreograficznym, rozbawiając publiczność do łez podczas utworu „Bo jo cię kochom”, a rzecznicy urzędu miasta i starostwa powiatowego odkryli swoją rockową duszę. Wszystko z humorem i dużym dystansem do siebie.
- Nie potrafię śpiewać, więc stres był dla mnie ogromny. Takie wyjście ze strefy komfortu było dla mnie cennym doświadczeniem. Czuje się dobrze, bo nasz wkład to również wkład w budowę hospicjum. Często dostajemy takie zapytania, co możemy zrobić, aby przedłużyć pobyt pacjenta, niestety, nie możemy zrobić nic, bo NFZ daje nam limity. Hospicjum umożliwi przedłużanie takiego pobytu – mówi Jarosław Kończyło, dyrektor SPZOZ w Kędzierzynie-Koźlu.
Całkowity dochód z koncertu będzie przekazany na rzecz hospicjum, które ma powstać w Kędzierzynie-Koźlu. Wydarzenie współorganizował Caritas.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze