Powiedział seniorce, że zalewa sąsiadkę. Miał naprawić usterkę, ukradł 1400 złotych

Oszust podający się za pracownika wodociągów wszedł do mieszkania starszej kobiety pod pozorem naprawy usterki. Mężczyzna skradł z mieszkania seniorki pieniądze. Pamiętajmy, że pomysłowość i przebiegłość przestępców jest nieograniczona. Kiedy ktoś nieznany chce wejść do naszego domu zawsze kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania. Jeżeli mamy wątpliwości co do tożsamości i intencji osób pukających do naszych drzwi, zadzwońmy na policję pod numer 112.

Do zdarzenia doszło wczoraj w Śródmieściu. Po godz. 11 mężczyzna podający się za pracownika wodociągów wszedł na klatkę schodową za starszą kobietą. Oszust poinformował ją, że zalewa sąsiadkę i przyszedł naprawić usterkę. Gdy dostał się do środka, rozkręcił w kuchni syfon. W trakcie wykonywanych czynności poinformował seniorkę, że otrzyma zwrot za wodę. Stwierdził jednak, że ma tylko banknoty o dużych nominałach i poprosił o wydanie reszty. Gdy kobieta to uczyniła, mężczyzna nakazał jej, by poszła do łazienki umyć jedną z rur, a on w tym czasie miał iść po narzędzia.

Mężczyzna nie pojawił się już w mieszkaniu kobiety. Wówczas seniorka zorientowała się, że skradziono jej 1400 złotych. O całym zdarzeniu kobieta poinformowała policjantów z Kędzierzyna-Koźla, którzy prowadzą w tej sprawie czynności zmierzające do ustalenia oszusta.

Aby czuć się bezpiecznie we własnym domu, nie należy do niego wpuszczać nieznajomych. Kiedy ktoś obcy chce wejść do naszego mieszkania zawsze, kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania. Gdy jesteśmy sami, poprośmy o pomoc sąsiadków. Wylegitymujmy taką osobę, zadzwońmy do instytucji, którą reprezentuje, zapytajmy czy taka osoba jest pracownikiem zakładu.

Pamiętajmy, że oszuści modyfikują swoje metody, dziś jest to pracownik wodociągów, a jutro może to być pracownik zakładu energetycznego, czy fałszywy wnuczek. Ponadto, jeżeli mamy wątpliwości co do tożsamości i intencji osób pukających do naszych drzwi, zadzwońmy na policję pod numer 112.