Ogromny słup czarnego dymu nad Zakładami Azotowymi w Kędzierzynie-Koźlu przeraził mieszkańców. Na szczęście zagrożenie nie było tak poważne, jak mogło się wydawać. Płonęła substancja ropopochodna na odseparowanym odstojniku. Akcja gaśnicza już się zakończyła. Nie ma osób poszkodowanych.
Pożar wybuchł około godz. 18. Jak wynika ze wstępnych ustaleń na podstawie monitoringu, zarzewiem ognia była iskra z przejeżdżającego pociągu, od której zajęła się sucha trwa, następnie ogień przeniósł się na odstojnik z substancją ropopochodną. Płomienie sięgały 15 metrów. Na szczęście do pożaru doszło na skraju zakładów. Ogień nie zagrażał innym instalacjom.
https://www.youtube.com/watch?v=wawwVMioubQ
Jak poinformował Leszek Morkis z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu, w akcji gaśniczej uczestniczyło ponad stu strażaków z Kędzierzyna-Koźla i jednostek z innych powiatów. Walka z ogniem prowadzona była również z powietrza - w działaniach brał udział śmigłowiec i samolot gaśniczy. Po około godzinie pożar został ugaszony. Zastępy straży pożarnej wracają do jednostek. Nie ma osób poszkodowanych. Pożar nie wpłynął na procesy produkcyjne w zakładzie.
Redakcja
Napisz komentarz
Komentarze