Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:23
Reklama
Reklama
Reklama

Ogromne straty w lasach nadleśnictwa. Większa część wciąż zamknięta dla mieszkańców

Ogromne straty w lasach nadleśnictwa. Większa część wciąż zamknięta dla mieszkańców
Wichura, która w nocy z 10 na 11 marca przeszła nad powiatem kędzierzyńsko-kozielskim, wyrządziła ogromne straty w lasach. W większości lasów okalających nasze miasto obowiązuje zakaz wstępu, który może utrzymywać się przez długie tygodnie. Leśnicy mają pełne ręce roboty, aby udostępnić choć część z nich mieszkańcom.

Nadleśnictwo Kędzierzyn jest jednym z najbardziej dotkniętych wichurą, która w nocy z 10 na 11 marca przeszła nad południową Polską.

- Szacujemy, że utraciliśmy ponad 70 tysięcy metrów sześciennych drewna - to więcej niż wycinamy w naszych lasach w ciągu dwóch lat w zabiegach pielęgnacyjnych i zrębowych - opowiada Grzegorz Skrobek, nadleśniczy Nadleśnictwa Kędzierzyn.

W obliczu dużego zagrożenia dla ludzi, podjęto decyzję o wprowadzeniu zakazu wstępu do lasów na terenie Nadleśnictwa Kędzierzyn. Wraz z nadejściem wiosennego ocieplenia, zakaz jest coraz bardziej uciążliwy dla mieszkańców. Leśnicy dwoją się i troją, aby usunąć skutki wichury. Proces ten będzie trwał jednak tygodniami.

- Robimy, co możemy, aby jak najprędzej uprzątnąć lasy i udostępnić je mieszkańcom. W pierwszej kolejności działamy na terenach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych. Zakazy będą sukcesywnie ściągane z obszarów, na których będzie można bezpiecznie poruszać się ścieżkami - mówi nadleśniczy Skrobek.

Sytuację komplikuje zwiększone zagrożenie pożarowe, wynikające z braku opadów w okresie, a potęgowane przez połamane drzewa zalegające w lesie.

Aktualna mapa obszarów, na których obowiązuje zakaz wstępu do lasów:

Zakaz wstępu do lasu (mapa)

nadlesnictwo

nadlesnictwo

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kos 06.04.2019 17:45
Bezmyślna rzeź lasów wokół Kędzierzyna trwa w najlepsze, nie oszczędza się nawet pasa ochronnego, który kiedyś był. Co krok to wycinka lub przecinka. Porządnego leśnika obowiązywała zasada, że dwa razy w roku nie wchodzi się do tego samego lasu bez istotnej potrzeby, ale wchodzą choćby po jedno drzewo do kominków kiedy znajomi poproszą.Wichry dokonują reszty.

ASA 04.04.2019 20:40
ty to optymista jestes, wiesz ile tego sie poprzewracalo ? wiosna to by bylo naprawde szybko.

o 04.04.2019 19:33
Ja tam pierdziele tez zakazy nie będę czekał w nieskończoność, biegam głównymi duktami, tam co mieli to zrobili poza główne drogi się nie zapuszczam, oczywiście na własną odpowiedzialność.

WM 04.04.2019 16:18
Minęły 3 tygodnie a Nadleśnictwo nie robi zupełnie NIC. Powyższa mapa to potwierdza bo cała okolica jest na czerwono, i niech nie pitolą że działają "w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych". Nie mają kasy i zaplecza żeby szybko uporać się z problemem, większość prac zlecają firmom Mietex więc nie zdziwcie się że wiatrołomy będziecie oglądać w parkach i w lasach do przyszłej wiosny.

hmm 04.04.2019 13:48
Strata ogromna, ale mam pytanie do speców bo drzewo to nie samochód, który po rozbiciu idzie na złom, sporo drzew się przewróciła w całości, część połamała, powalone drzewa już się nie sprzedaje?, "jak rozumieć 70 tys m3" rozumiem że plan urządzania lasu reguluje wycinki, ale skoro natura zmieniła plany drewno chyba można sprzedać?. Zawsze mnie to ciekawiło.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ