Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 21:23
Reklama
Reklama

Wystartowała Saltex 4 Liga. Okazałe zwycięstwo Chemika na inaugurację

Wystartowała Saltex 4 Liga. Okazałe zwycięstwo Chemika na inaugurację
Od zwycięstwa 3:0 na stadionie beniaminka z Kup rywalizację w Saltex 4 Lidze rozpoczęli piłkarze Chemika Kędzierzyn-Koźle.

Debiut Ryszarda Remienia w oficjalnym spotkaniu Chemika nie mógł chyba wypaść lepiej. Kędzierzynianie mierzyli się z drużyną swojego byłego trenera Łukasza Kabaszyna. Już w 28 sekundzie meczu wynik spotkania otworzył Mateusz Sadyk, który zamknął dośrodkowanie Kamila Szafarczyka i strzałem w długi róg pokonał bramkarza miejscowych.

W 4. minucie meczu było już 0:2, gdy na listę strzelców wpisał się Bartosz Adamus, a kolejny raz podawał Szafarczyk. Dwa błyskawiczne ciosy sprawiły, że cała taktyka gospodarzy na mecz z Chemicznymi legła w gruzach. Gracze z Kup ambitnie atakowali i mieli swoje szanse na zdobycie gola, ale w decydujących momentach brakło im precyzji albo na ich drodze stawał świetnie dysponowany Tomasz Olszewski.

Druga część spotkania rozpoczęła się koszmarnie dla miejscowych. Po brzydkim faulu na Pawle Dyczku kapitan gospodarzy Jordan Krężelewski zobaczył drugą żółtą kartkę w tym meczu i musiał opuścić boisko. Ambitni gospodarze próbowali jeszcze zdobyć bramkę kontaktową, ale Chemik rozsądnie się bronił, wyprowadzając groźne kontry. Na dziesięć minut przed zakończeniem meczu jedna z nich przyniosła efekt w postaci gola, a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Chojnowski. Ostatecznie Chemik odnotował pewne zwycięstwo. W najbliższą sobotę rywalem kędzierzynian będzie namysłowski Start, który w pierwszej kolejce uległ na własnym boisku ekipie LZS Starowice 0:4.

W zgoła odmiennych nastrojach niż Chemicy z boiska schodzili gracze Po-Ra-Wia Większyce. Drugi z naszych reprezentantów w czwartej lidze przegrał na własnym boisku z beniaminkiem z Gogolina, tracąc gola w ostatniej minucie meczu. To zimny prysznic dla podopiecznych Roberta Latosika, którzy po świetnej wiośnie z pewnością liczyli na kontynuowanie dobrej passy.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ