Powiedział, że się zabije i wyszedł z domu. Znalezienie go zajęło policji tylko kwadrans

W środę, około 8:30, na policyjny numer alarmowy zadzwoniła zaniepokojona kobieta, która poinformował dyżurnego, o tym że chwilę wcześniej jej partner po kłótni groził, że targnie się na swoje życie.  Po czym wyszedł z domu w nieznanym kierunku i nie ma z nim żadnego kontaktu.

Natychmiast po otrzymaniu tych informacji rozpoczęto poszukiwania. Działania w które zostały zaangażowane wszystkie patrole, były prowadzone na terenie całego miasta.

Już po 15 minutach od zgłoszenia policjanci zauważyli w lesie mężczyznę. Jak się okazało był to poszukiwany 30-latek. Na miejsce została wezwana załoga pogotowia, która udzieliła mężczyźnie niezbędnej pomocy medycznej.