Prowadzona przy ulicy Przyjaźni inwestycja budowy sieci kanalizacyjnej od poniedziałku wkroczyła w kolejną fazę. W godzinach porannych fragment ulicy Przyjaźni od skrzyżowania z ulicą Nowowiejską do zjazdu w ulicę Tuwima jest całkowicie wyłączony z użytkowania, co powoduje bardzo duże komplikacje w ruchu pojazdów.
Budowa sieci kanalizacyjnej na zamkniętym fragmencie ulicy Przyjaźni ma zakończyć się w pierwszej połowie maja, do połowy kwietnia potrwać mają utrudnienia drogowe związane z realizacją prac. Do tego czasu kierowcy mają do wyboru objazdy wytyczone przez Sławięcice i Miejsce Kłodnickie oraz drogę przez Starą Kuźnię.
Innym rozwiązaniem jest przejazd nieformalnym objazdem, który prowadzi dróżką wzdłuż ogródków działkowych. Przed rozpoczęciem inwestycji na ulicy Przyjaźni trakt został podsypany i utwardzony, co miało umożliwić dojazd mieszkańcom osiedla do centrum miasta bez konieczności dokładania kilometrów. Z biegiem czasu na dzikim objeździe pojawia się jednak coraz więcej samochodów.
Czytelnicy kilkukrotnie informowali nas, że na drodze wzdłuż działek coraz częściej napotkać można samochody ciężarowe. W wielu miejscach droga jest bardzo wąska i kierowcy osobówek muszą zjeżdżać w teren leśny, by uniknąć kolizji z większymi pojazdami. Teraz problem jeszcze bardziej się nasilił, a dróżką próbują przepchać się całe kawalkady ciężarówek, co widać na zdjęciu, które przesłał nam jeden z czytelników.
Reklama
Koszmar mieszkańców Blachowni. Ciężarówki pchają się dzikim objazdem wzdłuż działek
- KK24
- 21.03.2019 12:18
Napisz komentarz
Komentarze