Wczorajszy pożar samochodu zaparkowanego na ulicy Koszykowej nie był dziełem przypadku. Auto stanęło w ogniu po tym, jak rozbiła się na nim płonąca butelka z łatwopalną cieczą.
Nasz reporter był wczoraj na miejscu. Przyczyną pożaru, jak można było w pierwszej chwili przypuszczać, wcale nie było zwarcie instalacji elektrycznej.
Więcej: BMW w ogniu. Samochód spłonął pod blokiem. Akcja straży pożarnej
Na nagraniu z monitoringu widać, jak napastnik najpierw stoi przed blokiem, następnie rzuca w kierunku budynku płonącą butelkę i po chwili ucieka z miejsca zdarzenia. Zaparkowany na ulicy pojazd błyskawicznie zajął się ogniem. Na miejscu interweniowała straż pożarna. BMW, na które spadła butelka, spłonęło w znacznym stopniu. Ucierpiały również samochody stojące obok.
https://www.youtube.com/watch?v=cGXNjtXcW3c&feature=youtu.be
Dochodzenie dotyczące zdarzenia prowadzą policjanci z komendy powiatowej w Kędzierzynie-Koźlu. Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, w związku ze sprawą zatrzymana została jedna osoba. Rzeczniczka komendy, komisarz Magdalena Nakoneczna, nie komentuje jednak tych doniesień.
Celem ataku podpalacza najprawdopodobniej miało być mieszkanie, w którym w chwili zdarzenie znajdowały się dwie młode kobiety. Dziewczyny już wcześniej miały paść ofiarą agresji ze strony innego mieszkańca ulicy.
Reklama
Koktajlem Mołotowa w balkon i BMW. Sprawca pożaru nagrany przez monitoring. WIDEO
- 27.02.2019 19:08
Napisz komentarz
Komentarze