Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 09:55
Reklama
Reklama

15 lat więzienia dla nauczycielki z Kędzierzyna-Koźla. Jest wyrok w sprawie głośnego morderstwa

15 lat więzienia dla nauczycielki z Kędzierzyna-Koźla. Jest wyrok w sprawie głośnego morderstwa
Sąd Okręgowy w Opolu skazał na 15 lat więzienia 45-letnią mieszkankę Kędzierzyna-Koźla za brutalne zabójstwo konkubenta. Na ciele mężczyzny znaleziono dziesiątki ran zadanych nożem.

Morderstwo wstrząsnęło mieszkańcami Kędzierzyna-Koźla. W lipcu zeszłego roku w jednym z mieszkań na Pogorzelcu znaleziono zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Policję wezwała mieszkająca z nim kobieta. Jak się niebawem okazało, nauczycielka w jednej z miejskich podstawówek. Magdalena N.-K. razu przyznała się też do morderstwa. Na ciele mężczyzny znaleziono 34 rany zadane nożem.

Już w trakcie śledztwa kobieta zeznała, że konkubent się nad nią znęcał. Przekonywała także, że działała w afekcie. Mężczyznę poznała w trakcie terapii dla osób uzależnionych od alkoholu, na którą również uczęszczała. W ostatnich miesiącach poprzedzających morderstwo miała być przez niego bita, poniżana i szantażowana.

Jak przed sądem tłumaczyła Magdalena N.-K., feralnego dnia oboje pili alkohol. Potem mężczyzna położył się spać, a gdy ona chciała zrobić to samo, spychał ją z łóżka. Miał też grozić jej nożem - twierdziła kobieta. Pamięta tylko, że mu go wyrwała. Potem ocknęła się, gdy leżał już na podłodze. Próbowała zmywać krew, w końcu położyła się spać. Gdy później doszło do niej, co zrobiła, zadzwoniła na policję.

Jak w uzasadnieniu wyroku tłumaczył cytowany przez Radio Opole sędzia Mateusz Świst, kobieta nie była zmuszona do zabicia partnera, "chciała się go pani pozbyć i podjęła decyzję o jego zabiciu, kiedy on już nie stanowił zagrożenia. Leżał na podłodze, a oskarżona używając noża zadała mu kilkadziesiąt ciosów. Z wyjaśnień wynika, że on mówił, aby pani się opamiętała. Mimo wszystko ten przestępczy zamiar był kontynuowany" - zwrócił się do oskarżonej.

Magdalena N.-K. usłyszała wyrok 15 lat pozbawienia wolności. Ma również zapłacić blisko 100 tysięcy złotych na rzecz rodziny ofiary. Orzeczenie nie jest prawomocne. Obrońca kobiety zapowiedział, że wystąpi o jego uzasadnienie, co jednak nie przesądza apelacji.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
developer 21.04.2020 19:59
ok 1000 zł kosztowałoby wynajęcie kawalerki i spokojne życie, z pensji nauczycielskiej.

niech żyje Kędzierzyn-Koźle 21.04.2020 17:57
Ludzie ogarnijcie się. Ma swoje lata to wiedziała co robi. Nikt jej nie zmuszał do mieszkania pod jednym dachem z tym człowiekiem, picia wódy z nim. Z artykułu wynika że "W ostatnich miesiącach poprzedzających morderstwo miała być przez niego bita, poniżana i szantażowana." zatem miała dużo czasu by podjąć decyzję na rozstanie z konkubentem i zrobić to. Nie zrobiła tego. Dlaczego ??? Za to zabiła go po lub w trakcie libacji. Sąd stwierdził, że planowała to. Upiła go, po doprowadzeniu konkubenta do stanu gdy nie mógł bronić się, zabiła go. Wówczas nie ma działania w afekcie. Tak wynika z uzasadnienia Sądu Okręgowego (zapewne fragment) wg. artykułu ".... kobieta nie była zmuszona do zabicia partnera, „chciała się go pani pozbyć i podjęła decyzję o jego zabiciu, kiedy on już nie stanowił zagrożenia. Leżał na podłodze, a oskarżona używając noża zadała mu kilkadziesiąt ciosów. Z wyjaśnień wynika, że on mówił, aby pani się opamiętała. Mimo wszystko ten przestępczy zamiar był kontynuowany.”

- 21.04.2020 15:04
Na fb nastolatka otworzyła "sklep" Rumianki i bratki". Można znaleźć tam pomoc w przypadku przemocy. Zwykle "silniejszy" skutecznie zastrasza. Nie masz kasy, to nigdy nie wyjdziesz z załamania. Biedna. Może znajdzie się jakiś porządny adwokat i przeanalizuje fakty.

Wiesława.D 21.04.2020 13:27
Była bardzo zaszczut,jeszcze jako mężatka z wypowiedzi mieszkańców siadywała z drugą,żoną ojca i płakała rozmawiając .Nie miała nikogo,zmarła mama,ojciec siostra.Była dobra ,skromna i opiekuńcze dla swoich córeczk.Załamała się.Piła.Leczyła się Gdzie miała wrócić po leczeniu dokąd,.?.Coś nie wyszło bo czemu żaląc się płakała.Życie.

Anka 04.03.2019 16:09
Nie wiem tylko, czemu ma służyć informacja o profesji tej biednej, zaszczutej kobiety?! Nauczycielka, ta taki sam zawód jak sklepowa, policjantka, każda urzędniczka, itp., wiążące się z zaufaniem społecznym. I nie rozumiem, czemu ma służyć informacja na temat jej zawodu! Musiała być w strasznym stanie psychicznym i kompletnej bezsilności, skoro dała ponieść się złym emocjom i zrobiła to, co zrobiła... Żal mi jej i to bardzo mi jej żal... NIC nie usprawiedliwia znęcania się nad kimkolwiek!

Głos Rozsądku 28.02.2019 11:14
Omg.. A gdyby on zabił ją? Pewnie zawiasy.. Poza tym nie zdarzyło się nikomu odruchowo pchnąć nożem 34razy? Może wyobraziła sobie te pionki z którymi się męczyła w szkole Współczuję.. A rodzina ofiary powinna się wstydzić, że mieli w niej damskiego boksera. Jak dla mnie, to takie akcje powinny być obowiązkowe, kiedy ktoś po alkoholu się awanturuje, albo bije bez powodu.. Tacy ludzie i tak już nie zmądrzeją

Zzzz... 27.02.2019 18:28
Niech sprzeda butelki po wódce jak Kiepski to bedzie na Giertycha.

Janusz 27.02.2019 16:21
Nie stać ją było na mec.Konia.Ciekawe skąd ma wziąc kasę .

kriss 27.02.2019 10:06
Biorąc pod uwagę kilka ostatnich wyroków, to 15 lat dla tej pani to troche duzo. Ciekawe który mecenas ją bronił? Pewnie jakiś nieudacznik.

pan Piotr 27.02.2019 06:52
To rodzina tej "ofiary" powinna zapłacić nauczycielce. Za eliminację chwasta

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ