Gdy targowisko miejskie jest zamykane, jego teren opanowuje młodzież, która pod wiatami urządza sobie zakrapiane alkoholem imprezy, zakłócając spokój mieszkańców okolicznych budynków. Podobnych miejsc na terenie Starego Miasta jest więcej, a straż miejska i policja mimo apeli i próśb obywateli nie radzą sobie z sytuacją. Tematowi porządku publicznego w dużej mierze poświęcone było wczorajsze spotkanie mieszkańców z prezydent Sabiną Nowosielską.
Spotkanie z mieszkańcami Starego Miasta rozpoczęło się od omówienia działań magistratu na terenie miasta oraz zadań realizowanych na terenie osiedla. Prezydent Sabina Nowosielska podkreślała, że realizowanie jakiejkolwiek inwestycji na terenie Koźla jest wymagające, duża część tej części miasta jest objęta ochroną konserwatorską. W ubiegłym roku miasto udało się rozpocząć długo wyczekiwaną przebudowę Rynku.
Obecnie centralny plac Koźla jest miejscem mało atrakcyjnym dla mieszkańców. W okresie letnim jest on jednak oblegany przez kloszardów, smród i uciążliwe towarzystwo nie zachęcają do spędzenia wolnego czasu na Rynku. Wywołanie tematu porządku na osiedlu wywołało lawinę komentarzy ze strony innych mieszkańców.
Okazało się, że z problem istnieje nie tylko na Rynku, ale dotyczy całego Starego Miasta, które jest zaśmiecone. Prawdziwą zmorą dla mieszkańców są jednak osoby gromadzące się pod oknami i spożywające alkohol.
- Jeszcze kilka lat temu nie było tak źle. Teraz bandy nastolatków do wieczora siedzą i piją alkohol, strach jest wyjść na spacer z psem. Wielokrotnie dzwoniłam na policję i do straży miejskiej, ale nigdy funkcjonariusze tam nie zaglądają. Prosiłam, żeby wyszli z samochodu, ale nie robią tego - zżymała się jedna z mieszkanek.
Jako miejsca grupowania się młodzieży mieszkańcy wskazywali okolice targowiska miejskiego przy ulicy Targowej, baszty przy ulicy Kraszewskiego, a także planty przy domu kultury. Mieszkańcy wzywają na miejsce służby porządkowe, na widok patrolu młodzież się rozchodzi, ale gdy tylko radiowóz, znika problem powraca.
Obecni na spotkaniu funkcjonariusze odpierali zarzuty, wskazując, że policjanci zawsze reagują na sygnały od mieszkańców. Zarówno policjanci, jak i komendant straży miejskiej deklarowali, że funkcjonariusze ograniczają się do patroli samochodowych, ale docierają w miejsca wskazane przez zgłaszających. - Jeśli nie jesteście państwo zadowoleni z działania strażników, to proszę zgłaszać uwagi do mnie. Nie jestem w stanie rozliczyć ich z pracy, jeśli nie zgłosicie mi swoich uwag - konkludował Aleksy Ptaszyński.
W związku z nocnym życiem, które kwitnie na targowisku, mieszkańcy dopytywali o możliwość objęcia go monitoringiem, pojawiła się też propozycja odgrodzenia go. Z uwagi na przepisy przeciwpożarowe nie ma jednak takiej możliwości.
Jeden z mieszkańców podniósł temat organizacji imprez i wydarzeń w mieście. Równolegle do spotkania z władzami miasta w Koźlu odbywały się jeszcze dwa ciekawe wydarzenia. - Czy nie można zorganizować tego w ten sposób, aby dać nam szansę na wykorzystanie wszystkich możliwości? - dopytywał.
Jedną z ważniejszych inwestycji, które miasto będzie realizowało w Koźlu będą prace na plantach miejskich. - Zainwestujemy w alejki, małą architekturę. Postawimy nowe ławki, kosze na śmieci, a cała inwestycja może liczyć na duże dofinansowanie z Unii Europejskiej - mówiła Sabina Nowosielska.
Mieszkańcy dopytywali też m.in. o budowę placu zabaw przy ulicy Skarbowej, lokalizację tegorocznej edycji Targów Książki nad Odrą, ustawienie ławek w okolicach muszli i możliwości ograniczenia ruchu samochodów ciężarowych w Koźlu.
Piją, hałasują i śmiecą. Niesforna młodzież spędza sen z oczu mieszkańcom Starego Miasta
- 20.02.2019 19:02
Napisz komentarz
Komentarze