Podczas spotkania mieszkańców osiedla Cisowa z przedstawicielami urzędu miasta największą dyskusję wzbudziła sprawa przepełnionego osiedlowego przedszkola i braku wystarczającej liczby przejść dla pieszych na nowo wyremontowanej drodze.
Mieszkańcy osiedla Cisowa w mocnym składzie przybyli na spotkanie z prezydent miasta i jej zastępcami. Jak się okazało, tematów do dyskusji było wiele, jednak najwięcej emocji wzbudziła kwestia osiedlowego przedszkola i głównej drogi po remoncie.
- W naszym przedszkolu jest obecnie 65 dzieci. To jedne z osiedli, w których jest największy przyrost naturalny. Jest nas coraz więcej, bo Cisowa to osiedle z ogromnym potencjałem. Jak w przyszłym roku przyjmiemy 75 dzieci? Już teraz jest bardzo ciasno i warunki są naprawdę trudne. Musiałaby pani widzieć, jak wygląda wymiana dzieci na stołówce. Obiecała nam pani ostatnio, że coś da się w tej sprawie zrobić. Niestety, nadal nic się nie zmienia i nie widać perspektyw na nowe przedszkole – skarżyła się mieszkanka osiedla.
- Jest pani niesprawiedliwa, mówiąc, że jestem niesłowna. Skąd nagle mam wziąć 5-6 milionów złotych? Zaznaczam, to właśnie taki koszt. Są miejsca w innych przedszkolach w mieście. Wielu rodziców dowozi swoje pociechy do placówek, które są oddalone od miejsca zamieszkania - odpowiedziała prezydent.
Te argumenty nie trafiły do mieszkańców, którzy twierdzą, że ich dzieci powinny chodzić do przedszkola na osiedlu, na którym mieszkają.
- Nasze dzieci powinny być właśnie w Cisowej, nie chcemy wozić ich gdzieś dalej. Każdy z nas chce mieć je na miejscu, blisko domu. Co będzie, jeśli większa liczba dzieci będzie chciała dostać się do naszej placówki? – pytała mieszkanka.
Wojciech Jagiełło zapewnił, że przedszkole nie będzie przepełnione, ponieważ nie ma możliwości przyjęcia większej liczby dzieci niż 65. Mieszkańcy osiedla domagają się budowy nowego przedszkola lub rozbudowy istniejącego.
- Jeżeli będą wolne środki, będziemy przygotowywać plan. Proszę wierzyć, nie jest to prosta sprawa – stwierdziła Sabina Nowosielska.
Inny problem mieszkańcy mają z niedawno oddaną po remoncie ulicą Jana Brzechwy. Mieszkańcy zgłaszali wiele zastrzeżeń do tego, jak zostały wykonane prace.
- Od skrzyżowania do osiedla Kuźniczka jest zdecydowanie za mało przejść dla pieszych. Zabrano również wiatę na przystanku, aż serce pęka jak widzę starsze osoby siadające na betonowych śmietnikach – mówiła jedna z uczestniczek spotkania.
Gdy tylko Artur Maruszczak zaczynał wyjaśniać, że droga należy do powiatu, zrobiło się na sali dużo szumu, mieszkańcy nie przyjmowali tych argumentów, zagłuszając wypowiedź wiceprezydenta.
- Zawsze to słyszymy, droga powiatowa, nie problem miasta. To bez sensu – mówili mieszkańcy.
- Tak, wiem, że to denerwujące, jednak możemy obiecać, że wystąpimy do powiatu o zwiększenie liczby przejść dla pieszych na tej drodze – podkreślił wiceprezydent, gdy udało mu się dojść do głosu.
Włodarze miasta będą mieli również na uwadze sugestię dotyczącą postawienia wiaty na przystanku. Zaznaczyli jednak, że koszt to wydatek rzędu 20 tysięcy złotych.
- 20 tysięcy? Naprawdę? Przecież to kosmiczna cena, skąd ona się wzięła? No i oczywiście z czego jest zrobiona taka wiata, że aż tyle kosztuje? – pytał z niedowierzaniem młody mężczyzna.
Artur Maruszczak wyjaśnił, że cena to suma wszystkich wydatków łącznie z montażem wiaty. Zaznaczył, że jeśli samorząd ma inwestować, to w nowoczesne konstrukcje z dobrych materiałów.
Kolejnym problemem poruszonym podczas spotkania była kwestia samochodów ciężarowych, które nie dostosowują prędkości do obowiązujących ograniczeń. Pojawiły się zarzuty pod adresem projektanta drogi. Brak wystarczającej liczby przejść dla pieszych to jedno, drugim problemem okazała się za mała liczba zjazdów na pola, które są niedostosowane do pojazdów rolniczych.
Bez wątpienia istotnym zagadnieniem był również problem kiepskiej jakości powietrza w naszym mieście. W tym temacie do głosu został dopuszczony przedstawiciel Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Kędzierzynie-Koźlu, który przedstawił mieszkańcom atrakcyjną ofertę zakładania gazowych instalacji grzewczych. Przypomniano również, jakie wsparcie w przejściu na ogrzewanie ekologiczne mogą otrzymać mieszkańcy z urzędu miasta.
Tradycyjnie wizyty prezydent miasta była okazją do przypomnienia zadań z budżetu obywatelskiego, które zostały zgłoszone na osiedlu Cisowa oraz zreferowania inwestycji obecnie realizowanych na terenie miasta.
Reklama
Trudna przeprawa władz miasta z mieszkańcami Cisowej. Problem z przedszkolem i drogą
- 14.02.2019 10:49
Napisz komentarz
Komentarze