Po latach banicji były poseł Platformy Obywatelskiej wrócił do macierzy. Robert Węgrzyn w środę znów stanął w szeregach kędzierzyńskiego koła partii.
Bez wątpienia Robert Węgrzyn zrobił jedną z najbardziej błyskotliwych karier spośród polityków wywodzących się z Kędzierzyna-Koźla. Zasiadał w komisji śledczej do spraw nacisków. Brylował w ogólnopolskich mediach. Wszystko zmieniło się w 2011 roku, gdy pytany przez dziennikarzy o legalizację związków partnerskich, wypalił "Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył". Sąd koleżeński wykluczył go za to z partii. Nieoficjalnie mówiło się jednak, że był to tylko pretekst, a prawdziwym powodem pozbycia się Węgrzyna było rzucenie rękawicy ówczesnemu szefowi Platformy na Opolszczyźnie Leszkowi Korzeniowskiemu.
Na partyjnej banicji Robert Węgrzyn spędził aż 8 lat. Pierwszy krok w stronę swojej dawnej partii zrobił pod koniec zeszłego roku, gdy wystartował w wyborach samorządowych z list Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa opolskiego. Mimo że dostał ostatnie miejsce na liście, zdobył aż 2,6 tys. głosów, co zapewniło mu mandat.
- Zdecydowałem się ponownie wstąpić do Platformy Obywatelskiej z trzech powodów. Po pierwsze, zaważył honor. Jak sądzę, wiele osób wie lub domyśla się, jakie były prawdziwe powody mojego wykluczenia. Po drugie, nie chcę być postrzegany jako osoba, dla której nie jest ważne, z jakiego ugrupowania kandyduje. Wolałem poczekać. Platforma Obywatelska pod przewodnictwem Grzegorza Schetyny przechodzi obecnie wewnętrzną głęboką modernizację. Myślę, że wkrótce zauważą to wyborcy. Po trzecie, zrealizowałem swój cel wyborczy, zdobyłem mandat radnego sejmiku, a to pozwala mi myśleć o powrocie do dużej polityki. W perspektywie wyborów parlamentarnych złożyłem swój akces, natomiast decyzję podejmą władze partii - tłumaczy w rozmowie z portalem KK24.pl Robert Węgrzyn.
Robert Węgrzyn jest szeregowym członkiem koła PO w Kędzierzynie-Koźlu - niegdyś był jej przewodniczącym.
Po wykluczeniu przed ośmioma laty bez powodzenia startował w wyborach do Senatu, w 2014 był też kandydatem na prezydenta Kędzierzyna-Koźla, jednak jeszcze przed wyborami wycofał się ze względów zdrowotnych. Jest przedsiębiorcą. Prowadzi zajazd na Górze Św. Anny.
Reklama
Robert Węgrzyn wrócił do Platformy Obywatelskiej. "Myślę o dużej polityce"
- Grzegorz Stępień
- 31.01.2019 19:44
Napisz komentarz
Komentarze