Problem ciężarówek pędzących drogą powiatową przez środek osiedla zdominował spotkanie władz miasta z mieszkańcami Miejsca Kłodnickiego. Zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, w ramach protestu zablokują przejazd, chodząc tam i z powrotem po przejściu dla pieszych.
Miejsce Kłodnickie to najmniejsze osiedle w Kędzierzynie-Koźlu. Od lat jednak zmaga się z wielkim problemem: notorycznym łamaniem przez kierowców ciężarówek ograniczenia wagi pojazdów mogących poruszać się drogą do 18 ton oraz ograniczenia prędkości do 40 kilometrów na godzinę. Pędzące przez osiedle kolosy - skarżą się mieszkańcy - to w Miejscu Kłodnickim codzienność. Zdesperowani grożą, że w ostateczności posuną się do blokady drogi, chodząc tam i z powrotem po przejściu dla pieszych. Problem dotkliwy jest szczególnie teraz, gdy w związku budową kanalizacji zamknięta została droga krajowa w Blachowni. Jeden z objazdów prowadzi przez Miejsce Kłodnickie.
- My już nie wiemy, co robić, nasze domy się trzęsą, boimy się o własne życie, ale nikt nie chce nas słuchać. Gdy przyjeżdża policja, ciężarówek nie ma, ale kiedy tylko panowie odjeżdżają, zaraz wracają. W końcu wyjdziemy więc na drogę i ją zablokujemy, bo innego wyjścia nie mamy - przestrzegał Jan Schoengart, przewodniczący miejscowej rady osiedla.
Prezydent Sabina Nowosielska nie mogła zapewnić mieszkańców, że ich problem zostanie rozwiązany, ponieważ droga nie należy do gminy - jest administrowana przez powiat. Zapowiedziała jednak, że miasto sfinansuje przydrożną tablicę informującą kierowców o prędkości, z jaką się przemieszczają, o ile starostwo na to przystanie. W przyszłości na osiedlu ma też pojawić się kamera miejskiego monitoringu, co być może zniechęci część kierowców do łamania ograniczenia dotyczącego tonażu. Mieszkańcy postulowali, aby na przejściu dla pieszych uruchomić sygnalizację świetlną z miernikiem prędkości, która będzie wyświetlała światło czerwone kierowcom poruszającym się zbyt szybko. Taką inwestycję musiałoby już jednak zrealizować starostwo powiatowe.
Pod koniec zeszłego roku rada osiedla wystąpiła do powiatu z apelem o przywrócenie bezpieczeństwa na drodze przebiegającej przez osiedle. W odpowiedzi starostwo poinformowało, iż poprosiło policję o podjęcie działań zmierzających do wyeliminowania z ruchu kierowców łamiących przepisy. To jednak niczego nie zmieniło.
Prezydent Sabina Nowosielska miała też dobre wieści dla mieszkańców osiedla. W tym roku strażacy z miejscowej OSP dostaną nowy wóz. Przebudowana zostanie również remiza. To już ostatnie dni, by złożyć propozycję zadań do budżetu obywatelskiego, do czego także zachęcała prezydent. Nie mogło zabraknąć tematu czystego powietrza. Miejsce Kłodnickie jest jedną z najbardziej dotkniętych problemem części miasta ze względu na emisję pyłów z domowych palenisk. Prezydent poinformowała o możliwościach uzyskania wsparcia gminy na wymianę pieca. Przedstawiciele PNGiG zachęcali z kolei mieszkańców do ogrzewania domów gazem ziemnym.
Reklama
Mieszkańcy Miejsca Kłodnickiego grożą blokadą drogi. Mają dosyć ciężarówek
- 28.01.2019 20:01
Napisz komentarz
Komentarze