Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 18:09
Reklama
Reklama
Reklama

Ogólnopolski protest nauczycieli. W Kędzierzynie-Koźlu uczniowie i rodzice nie mają powodów do obaw

Ogólnopolski protest nauczycieli. W Kędzierzynie-Koźlu uczniowie i rodzice nie mają powodów do obaw
Od poniedziałku w wybranych miejscowościach na terenie całego kraju nauczyciele przedszkoli masowo przeszli na zwolnienia lekarskie. Pedagodzy żądają tysiąca złotych podwyżki od lutego przyszłego roku.

Dziennik Rzeczpospolita poinformował, że wśród miast, w których miało dojść do protestu, znajduje się Kędzierzyn-Koźle. Informacji tych nie potwierdzają przedstawiciele urzędu miasta, którzy zapewniają, że rodzice przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych nie muszą martwić się o swoje pociechy.

- Trzymamy rękę na pulsie i monitorujemy sytuację w naszych przedszkolach i szkołach. Z danych uzyskanych dziś rano wynika, że zachorowalność wśród naszych nauczycieli nie odbiega poziomem od grudnia ubiegłego roku. Nie mamy żadnego zagrożenia, że konieczne będzie zwiększenie godzin na opiekę - informuje Bożena Jankowska, kierownik wydziału oświaty i wychowania w urzędzie miasta.

Protestujący nauczyciele domagają się podwyższenia zarobków - o kwotę tysiąca złotych począwszy od lutego 2019 roku. W ostatnich miesiącach na podobny ruch zdecydowali się policjanci, obecnie trwa protest pracowników sądów, w który włączyli się również pracownicy Sądu Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lipa 18.12.2018 16:53
Do obaw?? Ja jestem wręcz zły, że nie protestowali. Ale tam jest tyle związków, że nie potrafią siè ze sobą dogadać. Panu redaktorowi gratuluję obiektywizmu, ha ha...

Władek Agent 18.12.2018 15:11
Bardzo ciekawe informacje na podstawie których nasuwa się pytanie ile kosztuje zwolnienie lekarskie?

jaca 18.12.2018 11:49
Popieram obiema rękami! Tyle, że protestować należało już dawno i w większej liczbie (tak jak zrobili to policjanci)! I niestety niejako mam żal do nauczycieli. Bo ponad 2 lata temu gdy PiS szykował się do likwidacji gimnazjów to pytałem nauczycieli w szkole moich dzieci czy zamierzają protestować. Nie... Bo to nie w ich interesie, bo szkół podstawowych nie likwidują, itd. A gdzie solidarność z tymi, którzy mieli stracić pracę? Wszystkim wam rządy dobrej zmiany odbiją się czkawką.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ