Jego dłonie zamieniają coś pozornie zwykłego w rzeczy nadzwyczajne. Wkłada w swoje prace dużo pasji i miłości do sztuki. Michał Misiaszek to uzdolniony rzeźbiarz z Kędzierzyna-Koźla. Kopie rzeźb trzech kozłów jego autorstwa mogliśmy zobaczyć podczas wystawy w Domu Kultury „Chemik”. Właściwe figury z brązu staną na kozielskim Rynku, gdy zakończy się jego remont.
Michał Misiaszek z Kędzierzyna-Koźla rzeźbą profesjonalnie zajmuje się od 2012 roku, choć już dużo wcześniej interesował się tą formą sztuki. Absolwent Języka Biznesu na Uniwersytecie Opolskim. Pasjonuje się rzeźbą portretową, pierwsze kroki rzeźbiarskie stawiał pod okiem artysty plastyka Stanisława Pietrusy. Michał zajmuje się również sztuką użytkową i prowadzi w Większycach Pracownię Kamieniarstwa Artystycznego "Danaida".
- Jestem rzeźbiarzem samoukiem, lecz miałem szczęście, bo na mojej drodze pojawił się Stanisław Pietrus - mój mentor rzeźbiarski. Pomagał mi w wielu kwestiach, m.in. w opanowaniu sztuki odlewu. Od dziecka interesowałem się sztuką, uwielbiałem malować, lepić z plasteliny, lecz nie wybrałem się na Akademię Sztuk Pięknych. Uważałem, że nie da się z tego utrzymać. Jak się później okazało, myliłem się – mówi Michał Misiaszek.
Artysta zwyciężył w konkursie na rzeźbę koziołków ogłoszoną przez Urząd Miasta w Kędzierzynie-Koźlu. Pojawią się one na kozielskim rynku tuż po zakończeniu remontu. Na wystawie w Galerii Sztuk Wszelakich artysta zaprezentował kopie rzeźb, oryginalne prace będą wykonane z brązu.
Młody rzeźbiarz nie ukrywa dumy, że to właśnie jego prace będą zdobić Rynek. Oprócz koziołków w „Chemiku” można podziwiać inne prace artysty. Wystawę jest dostępna do 7 stycznia.
To jest prawdopodobne, że okupujący kozielski Rynek zamienią koziołki z brązu na płyny.?
Tak było z jabłkiem na zegarze słonecznym, które kilka razy było odrywane i znikało ?
Mieszkaniec
10.12.2018 18:16
Efekt końcowy to będzie taki że Ci co przez cały rok siedzą na rynku zadbają by przenieść Koziołki na skup złomu bo brąz w cenie. Dobry monitoring nie pomoże
Pietia
10.12.2018 13:23
Ciekawe, ciekawe. ☺ A jeszcze ciekawsze jest, jaki będzie efekt końcowy?
Alina Nowicz
Napisz komentarz
Komentarze