Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:15
Reklama
Reklama
Reklama

Powstała wyjątkowa książka opisująca losy kozielskich Żołnierzy Wyklętych

Powstała wyjątkowa książka opisująca losy kozielskich Żołnierzy Wyklętych
70 lat temu służba bezpieczeństwa rozbiła kozielską grupę zrzeszenia niepodległościowego Wolności i Niepodległość (WiN). Właśnie ukazała się książka opisująca losy tworzących ją byłych członków Armii Krajowej.

Książkę pod redakcją Ryszarda Więcka ukazała się staraniem Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół I Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Kędzierzynie-Koźlu. W dużej mierze opiera się ona na materiałach Bogusława Rogowskiego, który kilka lat temu doprowadził do upamiętnienia kozielskich żołnierzy wyklętych w formie tablicy na byłym budynku urzędu bezpieczeństwa w Koźlu. Tam byli więzieni i męczeni.

Społeczni autorzy zaplanowali, że 11 grudnia o godz.17 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koźlu odbędzie się oficjalna promocja książki z udziałem autorów i wydawcy książki i tam będzie można nabyć książkę. Już teraz można to zrobić w sekretariacie I LO w Koźlu przy ul. Piramowicza.

Do grupy należało około 30 byłych członków Armii Krajowej z miejscowości Budzanów, z powiatu trembowelskiego leżącego na Wschodnich Kresach Rzeczypospolitej, którzy w wyniku tzw. repatriacji zostali przesiedleni na Ziemie Odzyskane. W dniach od 28 października do 3 listopada 1948 roku kozielskie UB przeprowadziło aresztowania członków ścisłego kierownictwa grupy. Do lochów ubeckiego aresztu przy ulicy Piastowskiej 19 (obecnie Bursa Szkolna) trafili: Józef Drzewiecki, prof. Aleksander Kelar, Zofia Krawiec, Karol Krukowski, Franciszek Jaworski, bracia Antoni i Kazimierz Ostrowscy, Józef Rogowski, Piotr Sulimka, Karol Ziemski i Władysław Żołyński. Po półrocznym brutalnym śledztwie Sąd Wojskowy z Katowic na procesie pokazowym skazał ich za działalność patriotyczną na kary od 6 do 12 lat więzienia, konfiskatę mienia i utratę prawa obywatelskich.

Przed tegorocznym Świętem Niepodległości udało się wydać w krakowskim wydawnictwie MILES książkę pt.: ”Żołnierze Wyklęci - ocalić od zapomnienia”. Pierwsze jej egzemplarze trafiły już do rodzin Żołnierzy Niezłomnych, bibliotek szkolnych i niektórych instytucji. Książka na blisko 200 stronach zawiera m.in. życiorysy byłych WiN-wców z Koźla i Gościcina oraz liczne unikalne dokumenty ze śledztwa i procesów uzyskane z archiwów IPN. Są tam także wspomnienie nielicznych już świadków o tamtych tragicznych dniach. W książce są również relacje ze święta państwowego Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych odbywającego się tradycyjnie w dniu 1 marca.


ksiazka zolnierze wykleci

ksiazka zolnierze wykleci

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

AJ 01.03.2019 01:46
Miki,a jaka jest historia przedwojennego i wojennego Koźla?!Czy nie możesz uszanować pamięci ludzi,którzy choć nie urodzeni w Koźlu to oddali swoje zdrowie i życie w nim,m .in.po to ,żebyś mógł pisać cokolwiek Ci się podoba...Ci ludzie na kresach pełnili swoją służbę ku chwale ojczyzny.Zostali wyrzuceni ze swoich majątków,koszar,domów i przesiedleni w obce miejsce ,które mimo końca wojny nie odzyskało wolności...Robili to co umieli najlepiej ,walczyli o wolność Swoją i Twoją!!!Nie masz pojęcia co przeszły ich rodziny na ''Twoim'' Śląsku!!!

Ryszard Więcek 28.11.2018 17:56
Nie piszemy żadnej historii "na nowo"! Ci ludzie nie zawinili, że nie mają mogił i pomników na swojej ojczystej ziemi. Swoją drogą, exodus ludności kresowej, to jednak historia Śląska, czy komuś się to podoba, czy nie. Polecam książkę Jana Cofałki "..Ślązacy i Kresowiacy" z ciekawym rozdziałem "Duma Koźla"

Hustler80 18.11.2018 20:44
Tak dla mikiego napiszemy na nowo karolcie a tymczasem dziękuję i pozdrawiam

vfb 18.11.2018 19:56
Przecież na Śląsku nie było wyklętych. Kresy to inna historia

Bogusław Rogowski 18.11.2018 17:48
Dziękują Panie Grzegorzu

miki 18.11.2018 13:06
rozumiem że chcecie na nowo pisać historię Koźla i Śląska . Akcja wygląda jak po wojnie kiedy zdzierano tynki w świątyniach żeby udowodnić że budował to piast kołodziej. Budowanie pomników ludziom kompletnie nie związanych ze Śląskiem , pisanie o kozielskich żołnierzach. Przecież oni urodzili się gdzie indziej i tamte miejsca są z nimi związane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ